Liturgia słowa: Iz 58, 1-9a; Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 18-19 (R.: por. 19b); Por. Am 5, 14; Mt 9, 14-15.
(Mt 9, 14-15 – z Biblii Tysiąclecia)
Sprawa postów
14 Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?» 15 Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć.
Rozważanie:
„Czy goście weselni mogą się smucić […]?”. Porównaniem swojej obecności z radością uczty weselnej, Jezus określa swe przyjście na świat, jako czas łaski i radości. W Piśmie Świętym uczta weselna jest obrazem radości. Jezus często porównywał Królestwo Boże do uroczystości weselnych. Goście weselni radują się obfitością pokarmu i napoju. Nie może być wtedy mowy o poście.
W życiu na ogół jedno następuje po drugim: radość i smutek, obfitość pokarmu i jego brak. Każde następstwo powinno mieć jakiś cel. Celem naszego postu powinna być doskonałość życia. Przed podjęciem postu trzeba więc najpierw wypełnić podstawowe zobowiązania wobec Boga. Pościć, zaniedbując fundamentalne zobowiązania, oznacza pościć na próżno.
Przede wszystkim musimy w każdej sytuacji życiowej żyć wiarą. Musimy wykonywać dzieła miłości i miłosierdzia, i postępować sprawiedliwie wobec bliźniego. W przeciwnym razie wszystko, co czynimy z pobudek religijnych, będzie małej lub żadnej wartości. Zapytajmy więc samych siebie: czy nie jesteśmy ciężarem dla bliźnich przez nasze słowa, nawyki i podejrzenia? Jeżeli zaś jesteśmy, to przed podjęciem postu, musimy najpierw uwolnić się od tych wad. Boga nie raduje ofiara składana z rzeczy materialnych, ale serce pokorne i łagodne. O tym był przekonany psalmista, który długo przed przyjściem Jezusa mówił: „Boże, moją ofiarą jest duch skruszony; pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz” (Ps 51,19). Bóg okaże zadowolenie z naszych praktyk religijnych i pokutnych tylko wtedy, gdy my okażemy bliźniemu naszą życzliwość.
Zaczął się właśnie okres, w którym podejmujemy pracę nad sobą. Chcąc wykonać ją dobrze, powinniśmy na początku zastanowić się nad tym, w jakim kierunku prowadzi droga, na której się znajdujemy? Czy idąc nią, dotrzemy do Boga, który czeka z ucztą weselną na gości? Jeśli zboczyliśmy z tej drogi, okres Wielkiego Postu jest doskonałym czasem powrotu na nią. To czas wielu łask.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011