W Europie rozum śpi, bo wystarczy przeanalizować skalę problemu w poszczególnych krajach i wnioski nasuwają się same: czym mniej religii i tradycyjnej rodziny, tym więcej przemocy. Szkoda, że niektóre środowiska wolą walkę ideologiczną niż rozum.
W jednym z liberalnych tygodników niedawno pojawił się artykuł zatytułowany „Kiedy rozum śpi, to budzą się biskupi”. Tytuł inteligentny, bo nawiązujący do powstałej między 1797 a 1798 r. ryciny hiszpańskiego malarza Francisca Goi pt. „Gdy rozum śpi, budzą się demony”. Rycina jest częścią serii zatytułowanej „Kaprysy”, wyrażającej strach przed tkwiącym w społeczeństwie złem, zabobonami i absurdami. Dzieła te przedstawiają głównie potwory, gobliny, czarownice oraz inne tajemnicze i groźne istoty, symbolizujące nienawiść, pogardę i przerażenie. (…)