Katechizm Kościoła katolickiego kilkakrotnie podkreśla, że przez liturgię Chrystus kontynuuje w swoim Kościele, z Kościołem i przez Kościół misterium zbawienia. Jedną z podstawowych cech liturgii stanowi zatem fakt, że jest ona sprawowana przez cały Kościół. Kościół ziemski, pielgrzymujący włącza się poprzez znaki i symbole do liturgii niebiańskiej przez działanie Ducha Świętego.
Wizję liturgii celebrowanej w niebie przez wspólnotę zbawionych przedstawia księga Apokalipsy św. Jana (rozdz. 4). W centrum zgromadzenia jest Chrystus – Baranek żyjący na wieki, a wszystkie istoty wokół Niego (aniołowie, święci, Matka Boża, apostołowie, męczennicy) adorują Go i wykonują gesty – klękają, padają na twarz, przynoszą kadzidło i śpiewają święte pieśni. Liturgia sprawowana na ziemi nie jest jeszcze doskonała (nie oglądamy Boga twarzą w twarz, lecz za pomocą znaków), ale ma w liturgii niebiańskiej swój obraz, jest jej odbiciem.
Z tego względu Kościół ziemski celebrujący liturgię nie jest wspólnotą anarchiczną, ale organiczną, co doskonale przedstawia św. Paweł, posługując się obrazem Mistycznego Ciała, gdzie Chrystus jest Głową (Ef 1,22). Całe zgromadzenie celebruje więc sakramentalne czynności, chociaż każdy wykonuje tylko to, co do niego należy z natury czynności, na podstawie przyjętych święceń czy posług lub pełnionej funkcji (czasowo). Jest to możliwe, ponieważ wszyscy ochrzczeni uczestniczą w kapłaństwie wspólnym Jezusa Chrystusa na mocy chrztu „dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa” (1 P 2,5). Jako uczestnicy kapłaństwa Chrystusa „łączą się z Nim w tej ofierze, ofiarowując siebie samych i wszystkie swoje uczynki” (ChL 14).
Lecz „nie wszystkie członki spełniają tę samą czynność” (Rz 12,4). Niektórzy ochrzczeni są powołani przez Boga do specjalnej służby na rzecz wspólnoty. Są oni wybierani i konsekrowani przez sakrament święceń, przez który Duch Święty uzdalnia ich do działania w osobie Chrystusa – Głowy – aby służyć wszystkim członkom Kościoła.
ks. Andrzej Megger
„Pielgrzym” 2016, nr 1 (681), s. 9