Byłem na targu. Kupiłem pęczek szparagów. Potem poszedłem do hipermarketu i tam na dziale warzyw były szparagi. Kupiłem następny pęczek.
Tak po prostu. Bo jestem szaparagoholikiem. Ten nałóg wcale nie jest taki zły. Jedyna jego negatywna strona to opróżniony portfel, bo na razie ceny pęczka wahają się od 18 do 22 zł. W niedzielę zasiedliśmy do stołu i na przystawkę zjedliśmy szparagi owinięte w plastry hiszpańskiej szynki iberico jamon, skropione oliwą i posypane solą oraz pieprzem, zapieczone w piekarniku. Potem były sznycle z indyka w pietruszkowym pesto z risotto ze szparagami. A na deser… no nie, szparagi już nie. Ciasto czekoladowe z ananasem. Ale tak, są desery ze szparagami. Poszperajcie w sieci. (…)
Sławek Walkowski
Więcej przeczytasz w 9. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [28 kwietnia i 5 maja 2024 R. XXXV Nr 9 (898)], str. 37.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.