Friedrich Daniel Ernst Schleiermacher (1768–1834), członek pietystycznej sekty braci herrnhuckich, twierdził, że domeną religii jest nie rozum i wola, ale uczucie. Religia to odczucie Boga w nas, pewna forma świadomości nas jako związanych z Bogiem. Jest to bardzo redukcjonistyczne podejście, obecne w wielu nurtach protestantyzmu i w źle prowadzonych grupach czy wspólnotach katolickich.
Tymczasem religia katolicka jest określonym sposobem życia ludzkiego – człowieka jako osoby. Jest to osobowe odniesienie się człowieka do Boga rozumianego jako źródło i ostateczny cel ludzkiego życia oraz jako przedmiot wiecznej szczęśliwości. Jest to odniesienie się całego człowieka. W religii zaangażowany jest intelekt i wola, ale także ludzka cielesność i zmysłowość. Obecny jest więc i świat ludzkich uczuć. Ale uczucia są tym, co się dzieje w człowieku, tym, czego się doznaje. Tymczasem swoją relację z Bogiem człowiek buduje – odpowiadając na Bożą inicjatywę – przez czynności poznawcze i wolitywne. Uczucia zaś są tym, czego się doznaje. (…)
ks. Piotr Moskal
Więcej przeczytasz w 16. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [4 i 11 sierpnia 2024 R. XXXV Nr 16 (905)], str. 33.
Fot. Pixabay
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.