Środki przeciwbólowe to jedne z najczęściej przyjmowanych przez nas leków bez recepty. Warto jednak w tej kwestii skorzystać najpierw z porady lekarza czy farmaceuty. W aptece nadal obowiązuje zasada Primum non nocere („Po pierwsze nie szkodzić”), natomiast wszechobecne reklamy zachęcają nas do kupowania „nowości” – ale lek to przecież nie proszek do prania.
Nigdy nie zażywaliśmy tylu tabletek przeciwbólowych bez recepty co dzisiaj. Kupujemy je, łykamy, a lekarze ostrzegają. Do szpitali trafia coraz więcej osób z powikłaniami po nadużywaniu tych leków.
To tylko reklama
Koncerny farmaceutyczne próbują przekonać nas reklamami do swoich „cudownych środków na każdy ból i dla każdego”, a powszechna ich dostępność zachęca do kupowania kolejnych „nowości”. Wprost bombardowani jesteśmy reklamami zachwalającymi dany specyfik. Słyszymy lub czytamy: „Nie daj się bólowi, musisz być w formie. Zażyj tabletkę – chwila i po problemie. Najlepiej sięgnij po preparat w wersji forte, żeby nie czekać zbyt długo na efekt”. (…)
Anna Mazurek-Klein
Więcej przeczytasz w 25. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [10 i 17 grudnia 2023 R. XXXIV Nr 25 (888)], str. 22-23.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.