Uważaj, dziewczyno, na pad thaia! – Sławek Walkowski

Podbił świat – bo jest kolorowy, radosny i smaczny, bo łatwo go przyrządzić i można do niego dobierać ulubione składniki. A przecież to zwykły makaron ryżowy!

REKLAMA

Weszliśmy do restauracji. Chociaż moim zdaniem to był raczej bar. Ciemne ściany, stoliki bez obrusów, wchodzący co chwilę roznosiciele jedzenia. Oczywiście był kelner, nawet miły, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Bar z azjatyckim jedzeniem. Nie był to jeden z tych wielu lokali w naszych miastach prowadzonych przez kilku Wietnamczyków, gdzie wszystko właściwie smakuje tak samo – mieszanką sosu sojowego i rybnego. Akurat tutaj zjadłem pewnego dnia świetne spring rollsy z kaczką. Podawano do nich rewelacyjny słodko-kwaśny sos. Potem jadłem tu kaczkę z ryżem na ostro i drób był świetny, z naprawdę pięknie chrupiącą skórką. Mniam. Teraz ponownie zamówiłem znane sobie sajgonki oraz wołowinę w sosie cytrynowym. Moja przyjaciółka wybrała… cóż, nie była to dla mnie niespodzianka, bo w Tajlandii codziennie jadła tę potrawę – pad thai. (…)

Sławek Walkowski

Więcej przeczytasz w 2. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [22 i 29 stycznia 2023 R. XXXIV Nr 2 (865)]

Dwutygodnik „Pielgrzym” można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

UWAGA!
Czasopismo do nabycia także w wersji elektronicznej (PDF)!

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *