Zobaczyłem cię po raz pierwszy już 25 lutego. Ukraińscy żołnierze opatrywali twoje ramię, a ty piłeś wodę z butelki. Potem cię przesłuchiwali.
Byłeś przerażony, zdezorientowany, obolały. Dzieliło nas tysiąc kilometrów. Patrzyłem w ekran komputera. Patrzyłem w twoje oczy. Mimo tej odległości widziałem w nich strach. Widziałem niemoc i wołanie o pomoc. Ale zobaczyłem też coś innego, ważniejszego. Zobaczyłem, że nie jesteś wrogiem. Zobaczyłem, że jesteś zwykłym chłopakiem, rzuconym w krwawą jatkę przez bezlitosnego dyktatora. Zobaczyłem, że jesteś dobry. Że nie chcesz nikogo krzywdzić. Że jesteś ofiarą. Wróg jest tam – na Kremlu.
Naprawdę wlazłeś mi w głowę. Nie mogłem spać. Godzinami przeglądałem informacje na wielu serwisach. I wreszcie znalazłem cię znowu. Na filmie przygotowanym przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Najważniejsze, że żyjesz! Wierz mi, poczułem ogromną ulgę. Z opatrzonego ramienia wystawały ci druty, byłeś operowany. Wyglądałeś o wiele lepiej, nieco spokojniej, ale wciąż się bałeś. I wstydziłeś się. (…)
Sławek Walkowski
Więcej przeczytasz w 6. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [20 i 27 marca 2022 R. XXXIII Nr 6 (843)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (06/2022) numer dwutygodnika „Pielgrzym” w wersji tradycyjnej (papierowej):
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-62022/1808
UWAGA – NOWOŚĆ!
TUTAJ można zakupić najnowszy (06/2022) numer dwutygodnika „Pielgrzym” w wersji elektronicznej (PDF):
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/PDF-Pielgrzym-062022-egzemplarz-cyfrowy-nie-podlega-zwrotowi-/1809