Kuchnia się rozwija i prze do przodu. Korzysta z najnowszych osiągnięć nauki, rozwiązań technologicznych i ekscytujących wyników badań.
Tak, tak, nie ma w tym żadnej przesady. Mięso wyhodowane w laboratoriach to już nie żadne science-fiction. Pierwsze partie mięsa z probówek jeszcze w tym roku mogą pojawić się na sklepowych półkach. Nowoczesne urządzenia, jak thermomixy czy maszyny sous-vide, są do kupienia właściwie wszędzie. Macie w domu przynajmniej jedną patelnię i jest ona pokryta czymś, z czego budowano promy kosmiczne. Kuchnia molekularna nikogo nie dziwi i już nie wytrzeszczamy oczu na widok zupy, która jest dymem, i kotleta pod postacią kulek w jakimś żelu.
Cieszy mnie, że nie jesteśmy w ogonie kulinarnego postępu. Fakt, mamy w kraju zaledwie dwie gwiazdki Michelin. Po jednej w warszawskich Atelier Amaro i Senses. Ta druga restauracja poszła ostatnio mocno do przodu, gdy zjawił się tam Hervé This. Francuz nie jest szefem kuchni. (…)
