Szersza publiczność pokochała ją przede wszystkim za rolę Natalii Borowik w serialu „Ojciec Mateusz”. Jest jedną z najlepszych polskich aktorek. Chętnie współpracują z nią wybitni reżyserzy: Agnieszka Holland, Jerzy Skolimowski czy Wojciech Smarzowski. Ostatnio wystąpiła w niecodziennej roli – współautorki książki kucharskiej. Z Kingą Preis rozmawia Iwona Demska
– Kto właściwie napisał tę książkę, Kinga Preis czy Natalia Borowik?
– (śmiech) Książkę napisała na pewno Natalia Borowik. Ja oczywiście zajmuję się gotowaniem, ale wyłącznie na użytek domowy i nie ośmieliłabym się przemierzać kulinarnie po kuchni i regionie Sandomierza. Jest to tak naprawdę praca zbiorowa. W jej pisanie zaangażowały się koła gospodyń wiejskich i ludzie, którzy pamiętają najsmaczniejsze przepisy sprzed wielu, wielu lat. Receptury zostały zebrane od babć, mam, całych rodzin. I, jak pokazuje książka, jest się czym pochwalić.
Książka to promocja miejsca, które było stosunkowo mało znane. Wszyscy jeździli do Kazimierza nad Wisłą, tym miastem się zachwycali, a Sandomierz był raczej opuszczonym miejscem. W rzeczywistości jest to miasto przepiękne, nazywane małym Rzymem, bo również położone, tak jak Rzym, na siedmiu wzgórzach. Jego architektura i wszystko, co odkryliśmy dla widzów, Sandomierz miał do zaoferowania od kilkuset lat. To właśnie zapewnił serial „Ojciec Mateusz”.
Nie poprzestaliśmy na popularności serialowej, staramy się odkrywać różne inne walory tego miasta, między innymi kuchnię. (…)