W drodze

Zbigniew Czajka, Jan Kostuch i Piotr Zabłudowski – trzech śmiałków, którym przyszedł do głowy pomysł, by przejechać na rowerze 2300 kilometrów i dotrzeć w dwa tygodnie z Gdańska do Rzymu na kanonizację Jana Pawła II i Jana XXIII. Plan udało się zrealizować. O wrażeniach z pielgrzymki ze Zbigniewem Czajką rozmawia Maja Przeperska.

REKLAMA

– Kiedy wpadł Pan na pomysł, żeby na kanonizację dotrzeć nie samolotem, nie samochodem, ale właśnie rowerem?

– To było dosyć oczywiste, bo rokrocznie organizujemy sztafetę papieską, czyli rowerowy przejazd z Wadowic do Gdańska. Podczas ostatniej edycji, w czasie mszy św. w Wadowicach pomyślałem, że wspaniałym uwieńczeniem naszego uczestnictwa w sztafecie byłby wyjazd na kanonizację właśnie rowerami. (…)

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *