Nie było miejsca dla Ciebie…

Za kilka dni przeżywać będziemy po raz kolejny uroczystość Bożego Narodzenia. Będziemy śpiewać kolędy, budować szopki i oglądać obrazki przedstawiające scenę narodzin Dzieciątka Jezus. Błogie i często ckliwe wizerunki wywołują w nas wrażenie spokoju związanego z tamtymi wydarzeniami. Warto zatem przyjrzeć się, jak one tak naprawdę przebiegały. Źródłem dla naszych refleksji będą Ewangelie.

REKLAMA

Święty Mateusz podaje bardzo krótką informację: Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus (Mt 1,24-25). W kolejnej scenie, która otwiera drugi rozdział, czytamy o wizycie Trzech Mędrców u nowo narodzonego Dziecięcia. Nie wiemy zatem nic o okolicznościach narodzin Jezusa. (…)

ks. WOJCIECH KARDYŚ

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *