Mówi się, że Polacy to naród ponury i smutny, będący za pan brat z pesymizmem. Na naszym wizerunku mocno zaciążyła historia: zabory, wojny, reżim komunistyczny. Ale inne kraje też miały swoje, może i gorsze tragedie, a jednak ludzie tam nie „obnoszą” się z posępnymi wyrazami twarzy, tylko uśmiechają się do siebie, cieszą się życiem, bo przecież radość wpisana jest w naturę każdego człowieka.
Dziś świat „pędzi” i zmienia się w zawrotnym tempie, pewnie szybciej niż kiedyś, dlatego nie warto łudzić się iluzjami i stale czekać na coś, co ma tylko wymiar maxi, mega. Trzeba doceniać małe radości: słońce na niebie, spacer w deszczu, głaskanie kota, smak kawy rano… Im mniej będziemy mieć wyimaginowanych oczekiwań i żądań, tym większa szansa, że poradzimy sobie ze wszystkim bez stresów, niepowodzeń i pretensji do losu. Sens i uroda życia nie tkwi w rzeczach wielkich, a w drobiazgach, w okruchach chwil, które bezpowrotnie odchodzą. Pozostaje po nich nieutulony żal i tęsknota za utraconą radością. (…)
MARZENNA BŁAWAT