Adwent do czas intensywnego otwierania się na Boże światło. Chłonąc je, możemy przekazywać je dalej innym, niczym pochodnię.
Ciemność budzi strach. Przytłacza nas niepewność, gdy nie widzimy, co jest przed nami. Ciemność to panika, krzyk oraz płacz. Człowiek, który ma iść w ciemności, idzie jak po lodzie, niczym po omacku, nie wiedząc, gdzie postawić kolejny krok. Ciemność to otchłań, piekło. Starotestamentalny Tobiasz, który popada w ciemność, traci jednocześnie sens życia, mówi: „Teraz więc uczyń ze mną według Twego upodobania, pozwól duchowi mojemu odejść ode mnie: chcę odejść z ziemi i stać się znowu ziemią, ponieważ śmierć jest lepsza dla mnie niż życie” (Tb 3,6). (…)
ks. WOJCIECH WĘCKOWSKI