Dlaczego chodzę na roraty

Roraty przez wiele wieków były jedynym powszechnie przyjętym nabożeństwem maryjnym w Polsce, znacznie wyprzedzającym różaniec i nabożeństwa majowe. Przejmowały je kolejne pokolenia jako trwały element corocznych adwentowych pobożnych praktyk. Czy w dwudziestym pierwszym wieku są nadal popularne? Zapytaliśmy kilka osób o to – dlaczego chodzą na roraty.

REKLAMA

W pracy muszę być o godz. 8, nie mam daleko, więc rano mogę jeszcze zdążyć na roraty. Wieczorne msze nie mają takiego nastroju. Jak daleko sięgam pamięcią, to zawsze w moim domu rodzinnym i tym, który założyłam 20 lat temu, w Adwencie chodziło się na roraty. Jest w nich przedsmak świąt Bożego Narodzenia, a zarazem jakieś oczekiwanie na zmianę, nie tylko tę ogłaszaną przez Kościół, ale i w moim własnym życiu. (…)
Wypowiedzi zebrała MBW

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *