Wypadki komunikacyjne, urazy, oparzenia, zasłabnięcia, nagła utrata przytomności – w te i wiele innych nieszczęśliwych zdarzeń obfituje nasza codzienność, szczególnie ta wakacyjna.
Często tak niewiele potrzeba, żeby uratować czyjeś życie. Dlatego zasad udzielania pierwszej pomocy warto uczyć od najmłodszych lat.
„Tu Adaś, mama upadła” – usłyszała w słuchawce dyspozytorka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego odbierając w marcu br. zgłoszenie o potrzebie udzielenia pomocy. W ten sposób sześcioletni chłopiec z Kamienia Pomorskiego uratował życie mamie, która straciła przytomność. Zadzwonił na 999, jak nauczyli go w przedszkolu. Rok wcześniej o sześć lat starszy Damian z Niestępowa niedaleko Kartuz odebrał wiele nagród za swoją odwagę i uratowanie życia rodzicom oraz młodszemu bratu. (…)
Anna Gniewkowska-Gracz