Liturgia słowa: Iz 26, 1-6; Ps 118 (117), 1bc i 8-9. 19-20. 21 i 25. 26-27a (R.: por. 26a); Iz 55, 6; Mt 7, 21. 24-27.
(Mt 7, 21. 24-27 – z Biblii Tysiąclecia)
21 Nie każdy, który Mi mówi: “Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Dobra lub zła budowa
24 Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. 25 Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. 26 Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. 27 Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».
Rozważanie:
„Nie każdy, który Mi mówi: »Panie, Panie«, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 7,21). Te słowa Jezusa są bardzo łatwe do zrozumienia. Nie wystarczy wyznawać wiarę ustami. Nie należy też uważać, że już same przyjęcie chrztu zapewnia zbawienie. Głównym sprawdzianem tego, czy jesteśmy wyznawcami Jezusa, jest pełnienie woli Bożej w codziennym życiu. Szczerość bowiem ludzkich przekonań nie wyraża się w tym, co mówią usta, ale w sposobie życia. To życie świadczy o wiarygodności ludzkich słów. Dlatego o chwalących się swoją wiarą Jezus powiedział: „poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,20).
Same słowa „Panie, Panie!” wskazują na pobożność, wyrażają stosunek do Boga. Nie są to zwykłe słowa, lecz stwierdzenie pokazuje, kim dla mówiących je jest Bóg. Jeśli to my je wypowiadamy, to pokazują nasz stosunek do Boga i to, kim On dla nas jest. Słowom tym musi odpowiadać postępowanie zgodnie z nauką Bożą przekazaną w Ewangeliach. Tylko ono bowiem sprawia, że jesteśmy prawdziwymi uczniami Jezusa; tylko ono więc zapewnia wejście do Królestwa Bożego. Aby tą nauką żyć, nie wystarczy samo przekonanie, ale konieczny jest mocny fundament duchowy. Życie duchowe musi być zaś zbudowane na silnej wierze. Bezgraniczne zaufanie Bogu wzmacnia wiarę i czyni ją niewzruszoną.
Dobrze przeżywany Adwent powinien dać okazję i możliwość do częstego stawiania sobie pytania: Czy naprawdę ufam Bogu? Pozytywną odpowiedź znajdziemy tylko w wyznaniu szczerym i pokornym. Czy moje postępowanie jest zgodnie z tym, co wyznaję ustami? Czy moja codzienna praca i modlitwa dają naprawdę świadectwo wiarygodności wierze wyznawanej przeze mnie ustami?
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013