Liturgia słowa: Ef 6, 1-9; Ps 145 (144), 10-11. 12-13. 14 i 17 (R.: 17a); Por. 2 Tes 2, 14; Łk 13, 22-30.
(Łk 13, 22-30 – z Biblii Tysiąclecia)
DRUGI OKRES PODRÓŻY DO JEROZOLIMY
Odrzucenie Żydów
22 Tak nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy. 23 Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?» On rzekł do nich: 24 «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. 25 Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: “Panie, otwórz nam!”; lecz On wam odpowie: “Nie wiem, skąd jesteście”. 26 Wtedy zaczniecie mówić: “Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. 27 Lecz On rzecze: “Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!” 28 Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. 29 Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. 30 Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».
Rozważanie:
Znamy Jezusa! Należymy do Jego Kościoła – Jego Mistycznego Ciała? Czy to jest gwarancja naszego zbawienia? Nie! Nie łudźmy się, Jezus ostrzega dziś w Ewangelii, że to nie wystarcza. To, kim jesteśmy czy też nasze pochodzenie, a nawet przynależność do Jezusa nie zapewniają nam wejścia do królestwa Bożego. Na królestwo Boże trzeba zasłużyć! Nie można wejść do niego z przyczepioną etykietką przy boku.
Czytajmy uważnie słowa Ewangelii. W niej Jezus przyrzeka, że odrzuci wielu z tych, którzy powołują się na znajomość, a nawet na zażyłość z Nim. Brama prowadząca do nieba jest wąska i nie wchodzi się do królestwa Bożego tłumem, ale pojedynczo, stosownie do zasług i miłości okazywanej Bogu i bliźniemu w czasie ziemskiego pielgrzymowania. Nie należy nigdy zapominać o uwadze Jezusa: „Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuje” (J 15,14). A co Jezus przykazał? Mówił bardzo wyraźnie i jednoznacznie: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem” (J 15,12). Przed wąską bramą prowadzącą do królestwa Bożego to jedno przykazanie będzie miernikiem naszego usprawiedliwienia lub wiecznego potępienia. Sprawozdanie z naszych zasług będziemy składać pojedynczo. Warto zastanawiać się często i poważnie nad tą prawdą. Tradycja i zasługi ojców nie mają wartości dla naszego zbawienia.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2012