Czytania: Ml 3,13-20a; Ps 1,1-2. 3. 4 i 6 (R.: por. Ps 40(39), 5a); Por. Dz 16,14b; Łk 11,5-13
(Łk 11,5-13 – z Biblii Tysiąclecia)
Natrętny przyjaciel
5 Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, 6 bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać”. 7 Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. 8 Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.
Wytrwałość w modlitwie
9 I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 10 Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. 11 Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? 12 Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? 13 Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
Rozważanie:
Dzisiejsza Ewangelia to dalsze pouczenie Jezusa o modlitwie. Modlitwę kieruje się do Boga. Jezus często uczył o Bogu, używając analogii z ludzkiego życia. Jedno z najczęstszych porównań to takie, że Bóg jest przynajmniej tak dobry jak człowiek. Można się do Niego zbliżyć. Bóg interesuje się człowiekiem i chętnie udziela mu swej pomocy, jeżeli tylko człowiek zwróci się o nią z prośbą. Bóg jest tak dobry, jak dobry i kochający jest ojciec. Przedstawione w Ewangelii trzy analogie są bardzo wymowne, a zarazem odrażające, gdy się dopuści możliwość ich negatywnego wypełnienia. Jesteśmy świadomi, że nie tylko własnym dzieciom, ale każdemu, kto jest głodny i prosi o pomoc, nie powinniśmy odmówić kawałka chleba. Nie możemy także podać proszącemu o pokarm czegoś szkodliwego dla jego zdrowia, a tym bardziej trucizny. Jezus wyjaśnia w ten sposób, że Bóg nie jest gorszy od nas pod tym względem.
Gdy się o coś modlimy i nie otrzymujemy tego, jesteśmy skłonni myśleć, że Bóg nie chce nas wysłuchać. To nieprawda. Dzieci też często proszą swych rodziców i nie otrzymują tego, o co proszą, gdyż nie zawsze proszą o rzecz służącą ich dobru. Tak samo jest z naszymi prośbami i odpowiedzią Boga na nie.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013