Liturgia słowa z czwartku: Dz 13, 13-25; Ps 89 (88), 2-3. 21-22. 25 i 27 (R.: por. 2a); Por. Ap 1, 5; J 13, 16-20.
(J 13, 16-20 – z Biblii Tysiąclecia)
16 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. 17 Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować. 18 Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz [potrzeba], aby się wypełniło Pismo: Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę. 19 Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że JA JESTEM. 20 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał».
Rozważanie:
Przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa otrzymaliśmy łaskę, która uzdalnia nas do kochania tak, jak kocha Bóg. Ta miłość wyraża się w formie służby pełnej oddania i wolnej od samolubstwa.
O tej służbie mówi Jezus dziś w Ewangelii. Słowa te zostały wypowiedziane bezpośrednio po umyciu nóg uczniom. Dokonując tego, Jezus zniżył się do funkcji sługi. Od swoich uczniów zaś wymaga, aby Go w tym naśladowali.
Naśladowanie Jezusa jest postawą, która nie prowadzi do zaszczytnej pozycji, ale do pełnienia roli służebnej. Uczeń Jezusa nie może kierować się chęcią zrobienia kariery, osiągnięcia zysku lub zapewnienia sobie dobrej pozycji. Jego zainteresowanie musi mieć na względzie jedynie osoby, które potrzebują jego posługi. Miarą wielkości ucznia Jezusowego będzie właśnie to, czy jest skłonny – a jeśli tak, to w jakim stopniu – utożsamić się z losem swego Mistrza.
Ewangelię dzisiejszą możemy nazwać testamentem lub ostatnią wolą Jezusa przekazaną uczniom. Jezus mówi z wielkim smutkiem, że nie wszyscy z jego wybranych przyjaciół pozostaną Mu wierni. Jeden z nich wystąpi przeciwko Niemu i wyda Go na mękę i haniebną śmierć. Czy jesteśmy gotowi służyć, jak czynił to Jezus?
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2012