Liturgia słowa: Wj 32, 7-14; Ps 106 (105), 19-20. 21- 22. 23 (R.: por. 4); Por. J 3, 16; J 5, 31-47.
(J 5, 31-47 – z Biblii Tysiąclecia)
31 Gdybym Ja wydawał świadectwo o sobie samym, sąd mój nie byłby prawdziwy. 32 Jest przecież ktoś inny, kto wydaje sąd o Mnie; a wiem, że sąd, który o Mnie wydaje, jest prawdziwy. 33 Wysłaliście poselstwo do Jana i on dał świadectwo prawdzie. 34 Ja nie zważam na świadectwo człowieka, ale mówię to, abyście byli zbawieni. 35 On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem.
36 Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. 37 Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza; 38 nie macie także słowa Jego, trwającego w was, bo wyście nie uwierzyli w Tego, którego On posłał. 39 Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. 40 A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie. 41 Nie odbieram chwały od ludzi, 42 ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga. 43 Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. 44 Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga? 45 Nie mniemajcie jednak, że to Ja was oskarżę przed Ojcem. Waszym oskarżycielem jest Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję. 46 Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. O Mnie bowiem on pisał. 47 Jeżeli jednak jego pismom nie wierzycie, jakżeż moim słowom będziecie wierzyli?»
Rozważanie:
Reprezentujący naród żydowski przywódcy wywodzący się z partii faryzeuszy i uczonych w Piśmie, których św. Jan w swej Ewangelii określa jako Żydów, literalnie odczytywali naukę zawartą w księgach Prawa i Proroków, wyjaśniali ją jednak zgodnie z tradycją daną przez Starszych i przystosowywali do warunków społeczno-politycznych całego narodu. Najwięcej drobiazgowych szczegółów zostało wprowadzonych do tej tradycji w czasie niewoli babilońskiej. Celem tego było przede wszystkim zachowanie odrębności narodu wybranego przez Boga od narodów pogańskich. Odnośnie do zapowiedzianego przez Boga Mesjasza, którego naród oczekiwał z utęsknieniem, dane zostały wyjaśnienia mocno uzależnione od nacjonalistycznych poglądów klasy rządzącej. Chociaż odczytywali oni Pisma i przepowiednie proroków o przyszłym Mesjaszu, to jednak tak Osoba Jezusa jak i Jego nauka nie mieściły się w ich własnych, wąskich wyjaśnieniach. Dlatego nie tylko nie przyjmowali Jego nauki, ale nawet starali się Go usunąć z życia publicznego.
Dziś w Ewangelii Jezus przytacza trzy świadectwa o swym boskim posłannictwie. Właśnie tyle świadectw wymagało prawo dla potwierdzenia prawdy. Są to świadectwa: Pisma Świętego, Jana Chrzciciela i samego Boga Ojca.
Tak często składamy wyznanie wiary! Czy jest ona tak niewzruszona, że nie szukamy potwierdzenia wiarygodności Bożej w różnych znakach i objawieniach?
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013