Liturgia słowa z wtorku: Hbr 12, 1-4; Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32 (R.: por. 27b); Por. Mt 8, 17; Mk 5, 21-43.
(Mk 5, 21-43 – z Biblii Tysiąclecia)
Kobieta cierpiąca na krwotok
21 Gdy Jezus przeprawił się z powrotem w łodzi na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. 22 Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: 23 «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». 24 Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał.
25 A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele przecierpiała od różnych lekarzy 26 i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. 27 Słyszała ona o Jezusie, więc przyszła od tyłu, między tłumem, i dotknęła się Jego płaszcza. 28 Mówiła bowiem: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa». 29 Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości. 30 A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto się dotknął mojego płaszcza?» 31 Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął». 32 On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. 33 Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. 34 On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości!».
Córka Jaira
35 Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» 36 Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!». 37 I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. 38 Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia, 39 wszedł i rzekł do nich: «Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». 40 I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. 41 Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: “Dziewczynko, mówię ci, wstań!” 42 Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. 43 Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść.
Rozważanie:
Dzisiejsza Ewangelia mówi o dwóch uzdrowieniach. W obu tych przypadkach zaakcentowana jest konieczność wiary. Dokładniejsze rozważanie tych uzdrowień dostarcza głębszego pouczenia na temat tego, jaka powinna być nasza postawa przed Bogiem.
Jair swoją wiarę w boskie posłannictwo Jezusa i w nadzwyczajną moc Jego słowa wyraża przekonywującą prośbą. Okazuje też pełne zaufanie do Jezusa. Jezus zaś, przychylając się do prośby, czyni to, o co Jair prosi.
Całkiem inaczej postępuje chora niewiasta, bohaterka pierwszego obrazu ewangelicznego. Ona nie prosi, ale wierzy, ufa. Przekonana, że samo zbliżenie się do Jezusa i kontakt z Nim da jej to, czego od tak dawna pragnie. Postępuje zgodnie ze swoją wiarą. Nie pomyliła się. Jej pragnienie zostało spełnione. Można na temat wymowy tego obrazu biblijnego snuć różne przypuszczenia. Najpewniejsze jednak wydaje się być stwierdzenie, że na przykładzie niewiasty zostaje ukazana wiarygodność słów Jezusa, który naucza i pokazuje, że Bóg nie czeka na wiele wypowiadanych przez nas słów, aby udzielić nam daru, którego potrzebujemy. On zawsze jest gotowy dać nam obfitość swojej łaski, jeśli tylko zbliżamy się do Niego z wiarą i ufnością, i zatęsknimy za Jego obecnością w naszym życiu.
Rozważmy więc dziś, jakie są nasze modlitwy, i czy są one poparte niezachwianą wiarą i ufnością?
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011