Liturgia słowa z czwartku: Hbr 7, 25 – 8, 6; Ps 40 (39), 7-8a. 8b-10. 17 (R.: por. 8a i 9a); Por. 2 Tm 1, 10b; Mk 3, 7-12.
(Mk 3, 7-12 – z Biblii Tysiąclecia)
JEZUS CUDOTWÓRCA I NAUCZYCIEL
Napływ ludu
7 Jezus zaś oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei, 8 z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o Jego wielkich czynach. 9 Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby się na Niego nie tłoczyli. 10 Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć. 11 Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: «Ty jesteś Syn Boży». 12 Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.
Rozważanie:
Nie jest trudno zrozumieć i wyjaśnić odczytane przed chwilą opowiadanie ewangeliczne, kiedy się je porówna i zestawi z praktyką stosowaną współcześnie podczas odwiedzin różnych osobistości. Dziś także ważni politycy lub ludzie o wysokiej randze społecznej są strzeżeni przed tłumem. Często w pobliżu stoi samochód do ich dyspozycji, aby w razie jakichkolwiek zamieszek zabrać ich w bezpieczne miejsce.
Jezus znajduje się w podobnej sytuacji. Wieść o Jego cudotwórczej działalności rozeszła się szybko. Gromadzą się wokół Niego tłumy. Ludzie usiłują dotknąć Jego szat, może uścisnąć dłoń, podobnie jak to się dzieje dziś wobec znanych osobistości. Jezus nakazuje uczniom, aby postarali się o łódkę, aby w ten sposób mógł mieć możliwość ucieczki od natręctwa tłumu.
Dziś, tak jak dawniej, ludzie idą do Jezusa i do kościoła. Powody są różne: wysłuchanie Mszy świętej, uczestniczenie w nabożeństwie, modlitwa prywatna, chęć zbliżenia do Boga i otrzymania błogosławieństwa. Przychodzą też, by powiedzieć Mu o chorobach, trudnościach i problemach, z nadzieją, że Jezus dotknie ich w cudowny sposób i wszystko uleczy. Słusznie, Jezus bowiem powiedział: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Czy jednak poza chęcią załatwienia różnych naszych spraw, nie powinniśmy przychodzić do Jezusa także po to, aby po prostu Mu powiedzieć, że Go kochamy. Pamiętajmy: miłość najlepiej zbliża do Jezusa.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011