Dzień powszedni, albo Św. Kaliksta I – papieża i męczennika, albo Św. Małgorzaty Marii Alacoque – dziewicy (14.10.2019, Poniedziałek)

Czytania: Rz 1,1-7; Ps 98(97), 1bcde. 2-3b. 3c-4 (R.: por. 2a); Por. Ps 95(94), 8a. 7d; Łk 11,29-32

REKLAMA


(Łk 11,29-32 – z Biblii Tysiąclecia)

Znak Jonasza

29 A gdy tłumy się gromadziły, zaczął mówić: «To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. 30 Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. 31 Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. 32 Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz.


Rozważanie:

Gdy Jezus zbliżał się coraz bardziej ku końcowi swego posłannictwa, coraz więcej ludzi gromadziło się wokół Niego. Często Jezus kierował do nich słowa pokrzepienia i zachęty. Były jednak chwile, w których poprawiał błędne wierzenie i oczekiwania ludzi.
Jednym z głównych żądań stawianych pod adresem Jezusa było domaganie się znaku z nieba, aby wykazać Jego prawdomówność. To żądanie było szczególnie silnym atakiem skierowanym przeciwko Niemu i Jego posłannictwu. Wyrażało bowiem brak wiary i podważało wiarygodność Jego słów. Stawiający to żądanie domagali się, żeby Bóg odpowiedział zgodnie ze sposobem ich myślenia. Można by powiedzieć tak: było to zmuszanie Boga, by działał tak, jak człowiek Mu dyktuje.
Takiemu żądaniu Jezus nie chciał zadośćuczynić. Bóg nie jest sługą człowieka, ale jego największym Dobroczyńcą. Znak, który Bóg daje, sam określa. Jest nim Jezus. Jezus jest równocześnie znakiem i przedmiotem wiary. Jest to znak jedyny i ostateczny. Zbawienie zależy od tego, czy ten znak przyjmiemy, czy odrzucimy. Bóg daje nam możliwość zbawienia, to zbawienie pozostaje jednak w naszym ręku – uzależnione jest od naszej decyzji przyjęcia go lub odrzucenia.
Czy w naszych modlitwach i prośbach nie stawiamy Bogu zbyt wielu żądań? Zastanówmy się dobrze!


Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *