Liturgia słowa: Iz 54, 1-10; Ps 30 (29), 2 i 4. 5-6. 11-12a i 13b (R.: 2a); Łk 3, 4c. 6; Łk 7, 24-30.
(Łk 7, 24-30 – z Biblii Tysiąclecia)
Świadectwo Jezusa o Janie
24 Gdy wysłannicy Jana odeszli, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? 25 Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w pałacach królewskich przebywają ci, którzy noszą okazałe stroje i żyją w zbytkach. 26 Ale coście wyszli zobaczyć? Proroka? Tak, mówię wam, nawet więcej niż proroka. 27 On jest tym, o którym napisano: Oto posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę. 28 Powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana. Lecz najmniejszy w królestwie Bożym większy jest niż on». 29 I cały lud, który Go słuchał, nawet celnicy przyznawali słuszność Bogu, przyjmując chrzest Janowy. 30 Faryzeusze zaś i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boży względem siebie, nie przyjmując chrztu od niego.
Rozważanie:
W odczytanej przed chwilą Ewangelii słyszeliśmy pochwałę Jana Chrzciciela wypowiedzianą przez Jezusa. Czym Jan na to zasłużył? Jego wielkość polega na niezachwianej wierności Bogu – wierności, która zaprowadziła go do więzienia. Jan jest większy od proroka, ponieważ został wybrany jako zwiastun przychodzącego Mesjasza. Na osobie Jana wypełniły się proroctwa Malachiasza: „Oto ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego” (3,23). Jezus potwierdza, że nikt narodzony z niewiasty nie jest większy od Jana. Dodaje jednak, że najmniejszy zrodzony w Królestwie Bożym jest większy od Jana. To jest paradoksalny sposób ukazania ważności przynależenia do Królestwa Niebieskiego.
Dlaczego takie porównanie? Jan żył w czasach oczekiwania na Mesjasza. Obietnice Boże jeszcze się nie wypełniły. Funkcją Jana było ogłoszenie ludziom wypełnienia się obietnic Bożych. On sam nie doczekał się pełnej ich realizacji. Ci, którzy żyją w czasach wypełnienia się obietnic Bożych i uwierzą w boskie posłannictwo Jezusa, są błogosławieni, poznali bowiem pełnię miłości i miłosierdzia Bożego.
Jako chrześcijanie uczestniczymy już w Królestwie Bożym. Żyjąc zaś zgodnie z nauką Jezusa, stajemy się w szczególny sposób dziećmi Bożymi. Jeżeli tego nie czynimy, trwamy w niebezpieczeństwie wyłączenia siebie samych z planu Bożego, który Bóg ma wobec nas. Jezus przyszedł, aby nas zbawić. Postawił jednak warunek, byśmy nie tylko przyjęli Jego osobę, ale każdego dnia żyli zgodnie z Jego nauką. Adwent jest czasem, w którym powinniśmy się zastanowić, czy naprawdę tak postępujemy.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013