Liturgia słowa: Wj 34, 29-35; Ps 99 (98), 5-6. 7 i 9 (R.: por. 9c); J 15, 15b; Mt 13, 44-46.
(Mt 13, 44-46 – z Biblii Tysiąclecia)
Przypowieść o skarbie i perle
44 Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. 45 Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. 46 Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.
Rozważanie:
„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu […]” (Mt 13,44). Gdy ludzie słyszą opowiadanie o skarbach, nierzadko łączą je natychmiast z takimi rzeczami, jak pieniądze, klejnoty lub z innymi drogocennymi przedmiotami. Jezus porównuje królestwo Boże do skarbu „znalezionego”. Co to znaczy? Po pierwsze oznacza to, że królestwa Bożego nie możemy wysłużyć sobie lub zdobyć własnymi siłami czy własną pomysłowością. Znajdujemy je w osobie Jezusa. Od nas tylko zależy, czy jesteśmy gotowi i zainteresowani, by nabyć ten skarb królestwa Bożego za wszelką cenę. Po drugie, ten znaleziony skarb jest tak wspaniały i drogocenny, że potrafi zaspokoić wszelkie ludzkie aspiracje. Jego obecność daje pełną realizację oczekiwać życiowych. I faktycznie tak jest, gdyż królestwo Boże jest obecnością Bożej miłości i życia Bożego w naszym życiu. Zdobycie tego skarbu wymaga jednak zrzeczenia się czegoś, co jest w posiadaniu człowieka. Jezus mówi, że ten, kto chciał nabyć skarb i perłę „sprzedał wszystko, co posiadał” (Mt 13,44).
Jaką wartość ma dla mnie skarb królestwa Bożego? Jeżeli taką, o jakiej mówi Ewangelia, to musi on stać na czele wszystkich wartości w mym życiu. Czy dla królestwa Bożego jestem gotów zrzec się wszystkiego, co wiąże mnie z tą ziemią?
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011