Za zmarłych z powodu pandemii modlił się Papież na Mszy w kaplicy Domu św. Marty. W homilii mówił o potrzebie świadectwa i modlitwy, bo tylko dzięki nim Ojciec może przyciągnąć ludzi do Syna.
Prośmy za zmarłych bezimiennie, złożonych we wspólnych grobach
„Módlmy się dziś za zmarłych, za tych, którzy zmarli z powodu pandemii – prosił Ojciec Święty; – i także szczególnie za tych zmarłych – powiedzmy – bezimiennie: widzieliśmy fotografie zbiorowych grobów. Tak wielu…“
W homilii Franciszek nawiązał do historii etiopskiego urzędnika, który po pobycie w Jerozolimie wracał do domu, po wyjaśnieniu mu Pisma mówiącego o Jezusie uwierzył i otrzymał chrzest od Filipa (Dz 8, 26-40). Papież podkreślił, że niepokój, który nosił w sercu, a który pozwolił mu odnaleźć Pana, pochodził od Boga. To On przygotował jego serce na przyjęcie Zbawiciela.
Bez świadectwa nie da się głosić Jezusa
„To, że nikt nie może znać Jezusa, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, odnosi się także do naszego apostolatu, do naszej misji apostolskiej jako chrześcijan. Myślę także o misjach. «Co będziesz robił na misjach?». «Będę nawracał ludzi.» «Ale nie, zatrzymaj się, twoim zadaniem nie jest nawracanie kogokolwiek. To Ojciec przyciągnie ich serca, aby poznały Jezusa». Być na misjach to dawać świadectwo własnej wierze; bez świadectwa nic nie zrobisz – podkreślił Ojciec Święty. – Praca na misjach – i wielu misjonarzy jest wspaniałych! – nie oznacza tworzenia wielkich struktur, rzeczy… i na tym koniec. Nie: za strukturami musi iść świadectwo. Możesz zbudować wielki szpital, szkołę na wysokim poziomie, dobrze rozwiniętą, ale jeżeli w jakimś dziele nie ma chrześcijańskiego świadectwa, to twoja praca nie będzie tam pracą świadka, prawdziwym głoszeniem Jezusa: będzie stowarzyszeniem dobroczynnym, bardzo dobrym, ale niczym więcej.“
Paweł Pasierbek SJ – Watykan