Już po raz kolejny w dniach 4-6 czerwca w Ośrodku Konferencyjno-Rekolekcyjnym w Porszewicach koło Łodzi odbywa się ogólnopolskie spotkanie odpowiedzialnych za formację diakonów stałych w polskich diecezjach. Posługuje ich w Polsce ponad 100.
Celem spotkania, podkreślają organizatorzy, jest przegląd aktualnego stanu formacji do diakonatu i formacji permanentnej diakonów stałych w Polsce, uwzględniający obowiązujące obecnie dokumenty Stolicy Apostolskiej, Konferencji Episkopatu Polski oraz biskupów diecezjalnych. Wypracowany ma zostać projekt dokumentu o formacji, życiu i posłudze diakonów stałych w Polsce.
– W naszym spotkaniu uczestniczą księża, diakoni stali oraz bp Wojciech Skibicki z Elbląga, którzy odpowiadają w diecezjach za formację do diakonatu stałego i formację stałą diakonów tam wyświęconych. Są również księża z diecezji, gdzie dopiero są tworzone struktury formacji do diakonatu stałego lub z diecezji, w których biskupi przygotowują się do wprowadzenia diakonatu stałego – informuje ks. Ryszard Skowronek, jeden ze współorganizatorów spotkania.
W czasie spotkania uczestnicy mają okazję wysłuchać wykładów na temat etapów formacji do diakonatu, o posłudze diakonów stałych na różnych polach ich działalności oraz podzielić się własnymi spostrzeżeniami dotyczącymi posługi diakonów stałych w swoich diecezjach.
– Według danych jakie posiadamy, diakonat stały wprowadzony jest przez 18 biskupów w Polsce – zauważa ks. Skowronek. – Jeśli chodzi o liczby, to na pewno w Polsce mamy ponad 100 diakonów stałych obrządku łacińskiego. Najwięcej jest ich w archidiecezji katowickiej, na kolejnym miejscu jest archidiecezja łódzka, obie diecezje warszawskie, a potem rozkłada się po kilku diakonów na diecezję – zauważa duchowny z archidiecezji katowickiej.
W drugim dniu spotkania Mszy św. dla odpowiedzialnych za formację diakonów stałych w Polsce przewodniczył i homilię wygłosił kard. Grzegorz Ryś.
Metropolita łódzki nawiązując do liturgii Słowa zwrócił uwagę, że „to niewłaściwe, kiedy w naszych diecezjach zastanawiamy się: potrzebny, a może niepotrzebny nam ten stały diakonat? Może niepotrzebny, bo księży mamy jeszcze tylu, a może potrzebny, bo już nie mamy tylu… Kiedy wreszcie z nim ruszymy? To nie są nasze decyzje. To Pan Bóg uruchamia ludzi w tym kierunku, to Duch Święty daje te charyzmaty. On je wzbudza, a my jesteśmy na służbie żywej wiary ludzi, którzy chcą żyć tymi darami, które otrzymują od Ducha Świętego! Rozeznać, przyjąć, zaakceptować, ucieszyć się tym. Nie gasić Ducha! Przyjąć i posyłać uformowanych! – podkreślił hierarcha.
– Duch, którego otrzymują, charyzmat, który otrzymują przez włożenie rąk, jest najpierw Duchem mocy, to znaczy działania. Moc jest ci potrzebna, żebyś coś zrobił. Moc jest po to, żeby móc coś wykonać. Duch – charyzmat diakonatu jest do działania. To działanie nazywa się posługa – zauważył kaznodzieja.
– Tyle rozpalonego jest w człowieku charyzmatu diakonatu stałego, ile jest tego zaangażowania w czyn, który jest służbą, posługą. Nie tyle chodzi o podkreślanie swojej wyjątkowej godności, ile o działanie, o służbę. To jest Duch mocy. Potem czytamy, że to jest Duch miłość – motywacja. Duch nie tylko daje ci możliwość działania, ile daje moc, abyś działał, ale daje ci motyw, którym jest miłość. Jak tego motywu braknie, to mając wszelkie predyspozycje do działania przestajesz działać, albo to co robisz jest co raz głupsze. Co jest warte to działanie? Ku czemu zmierza? Jak człowiek odwołuje się do mocy, do możliwości, które ma, a nie kieruje nim miłość, to do czego to wykorzysta? – pytał kard. Ryś.
W trzydniowym spotkaniu biorą udział duchowni z czternastu polskich diecezji: diecezji bydgoskiej, elbląskiej, ełckiej gdańskiej, gliwickiej, gnieźnieńskiej, kaliskiej, katowickiej, kieleckiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, legnickiej, lubelskiej łódzkiej i opolskiej. Tego typu spotkania odbywają się raz w roku w Porszewicach.
Diakonem stałym może być zarówno mężczyzna żonaty, jak i kawaler. Diakon stały musi mieć wykształcenie teologiczne i odpowiednie przygotowanie duchowe. W przypadku żonatych mężczyzn wymagany jest wiek minimum trzydzieści pięć lat, pięć lat stażu małżeńskiego i pisemna zgoda małżonki. Diakon nieżonaty w momencie święceń zobowiązuje się do celibatu.
Diakoni stali żyją w świecie, mają najczęściej rodziny, wykonują swój zawód, ale pomagają w pracy duszpasterskiej. Mogą udzielać sakramentu chrztu, rozdzielać Komunię świętą, błogosławić związkom małżeńskim, głosić kazania podczas Mszy, przewodniczyć obrzędom żałobnym i pogrzebowym; prowadzić nabożeństwa, nie mogą natomiast sprawować Eucharystii oraz spowiadać. Bardzo często posługują we wspólnotach i ruchach religijnych jako moderatorzy, prowadzą kursy przedmałżeńskie.
Źródło: https://www.ekai.pl/ponad-100-diakonow-stalych-w-polsce/
Fot. Father James / Unsplash