Bytów / Borzytuchom: Zmarł ksiądz kanonik  Jan Ciołek

Kuria Diecezjalna w Pelplinie informuje, że dnia 25 lipca 2023 roku, w wieku 77 lat i w 52 roku kapłaństwa zmarł śp. ks. kan. Jan Ciołek – rezydent w parafii pw. św. Filipa Neri w Bytowie, były proboszcz parafii w Borzytuchomiu.

REKLAMA

Kuria Diecezjalna w Pelplinie informuje, że dnia 25 lipca 2023 roku, w wieku 77 lat i w 52 roku kapłaństwa zmarł śp. ks. kan. Jan Ciołek – rezydent w parafii pw. św. Filipa Neri w Bytowie, były proboszcz parafii w Borzytuchomiu.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się eksportą w czwartek, 27 lipca 2023 r. o godz. 19.00 w kościele pw. Świętego Filipa Neri w Bytowie pod przewodnictwem ks. Henryka Kaczmarczyka COr.

Msza Święta pogrzebowa będzie sprawowana w piątek, 28 lipca 2023 r. o godz. 11.00 pod przewodnictwem biskupa pelplińskiego Ryszarda Kasyny w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusa w Borzytuchomiu.

Ciało zmarłego zostanie złożone na tamtejszym cmentarzu parafialnym.

Polecajmy zmarłego brata Bożemu Miłosierdziu.

Requiescat in pace

Ks. Adam Kałduński
Kanclerz Kurii

Źródło: https://diecezja-pelplin.pl/nekrologi/sp-ks-kan-jan-ciolek/



Czytaj TAKŻE: [Wspomnienie ze strony Fb parafii pw.  Najświętszego Serca Jezusa w Borzytuchomiu.]

„Swoją barkę pozostawił na brzegu,
razem z Tobą nowy zaczął dziś łów”.


Odejście na zawsze Kogoś, kto przez 35 lat stanowił nierozerwalną część krajobrazu i historii Borzytuchomia jest ważnym wydarzeniem. Dla wielu z nas bardzo osobistym. Przecież w powojennej historii naszej parafii ks. Jan Ciołek był jej drugim proboszczem. W tym miejscu trzeba więc przywołać fakty, które dla wielu będą okazją do wspomnień, a dla innych – swoistą lekcją historii.

Jego pierwsza wizyta w Borzytuchomiu odbyła się w zimny grudniowy poniedziałek 8.grudnia 1986 r. w święto Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej na pogrzebie ks. Jana Klepy. Gdy bp Ignacy Jeż nad grobem ks. Infułata ogłosił nazwisko następcy, szczupły i niepozorny ks. Ciołek stał w tłumie księży. Zanim przybył do nas był dyrektorem administracyjnym seminarium w Koszalinie i kierował jego budową. Ta żyłka budowniczego tkwiła w nim przez cały okres probostwa. Trudno tak z marszu wyliczyć inwestycje, które przeprowadził. Te najważniejsze to wymiana dachu na kościele i plebanii, nowe ogrodzenie wokół kościoła i cmentarza, remont wnętrza i otoczenia kościoła – z nowym ołtarzem i ławkami na czele, budowa kaplicy przedpogrzebowej…

Jednak chyba nie tylko z tego zapamiętamy księdza Jana. Od początku bardzo otwarty dla ludzi. Starsi pamiętają mecze siatkówki rozgrywane na boisku przy plebanii, młodsi – wyjazdy na Lednicę, gdy schorowany ks. proboszcz nie mógł brać w nich udziału, ale zawsze o 4.00 rano czekał na placu przed kościołem, by wyjeżdżającą młodzież pożegnać. Zawsze z torbą cukierków. Gdy dopisywało zdrowie i siły pędził na grzyby, łowił ryby, a swoimi zbiorami zawsze się dzielił. Szczególną troską otaczał strażaków i myśliwych, którzy odpłacali mu wielką sympatią i życzliwością – do samego końca. Był człowiekiem konfesjonału – spowiednikiem, który czekał w konfesjonale codziennie, pół godziny przed mszą św. Ten dar spowiadania wykorzystał także jako emeryt, służąc do końca w parafii św. Filipa Neri.

Myślał o wszystkim, tylko nie o sobie. Nie dbał o własne wygody, dzielił się wszystkim, co miał. Nigdy nie narzekał. Pytany o zdrowie, zawsze odpowiadał , że czuje się świetnie. Ogromny ból, jaki z pewnością od kilku lat mu towarzyszył, w milczeniu powierzał Matce Bożej. Dziś już nie czuje bólu, odpoczywa po długim kapłańskim życiu, a my wierząc w Zmartwychwstanie nie mówimy „Żegnaj”, tylko „Do zobaczenia”.

Parafia pw. Najświętszego Serca Jezusa
Zwycięstwa 60, Borzytuchom
Tel.: 59 821 13 60
+48 507 681 431
E-mail: pborzytuchom@diecezja-pelplin.pl

Źródło: https://www.facebook.com/profile.php?id=100067462009196

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *