Czy w Ewangelii mamy jakieś wskazówki dotyczące końca świata?
Mamy i nazywamy je „znakami czasu”. Od razu jednak trzeba mocno odrzucić przekazy różnych jasnowidzów i „przepowiadaczy” przyszłości, którzy sugerują nam konkretne daty. Napisane jest w Ewangelii wyraźnie: „O dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec” (Mt 24,36). Sam Jezus wyraźnie zapowiadał koniec świata, łącząc go ze swoim ponownym przyjściem na świat (z tzw. Paruzją, z Sądem Ostatecznym i ze zmartwychwstaniem powszechnym). Jakie są zatem Jego wskazówki, które powinniśmy starać się umiejętnie odczytywać?
Warto przeczytać tzw. Mowę eschatologiczną Jezusa w Ewangelii według św. Mateusza (rozdz. 24–25), w której Pan zapowiada m.in. prześladowania uczniów, działalność zwodzicieli, wojny, klęski żywiołowe. Św. Łukasz doda swoją wersję zapowiedzi czasów ostatecznych (rozdz. 17 i 21). Będzie to czas sądu, nieubłaganego dla kogoś, kto nie czynił miłosierdzia (por. Mt 25,31n). Jak zatem mamy postępować? Zamiast pytać: „kiedy?” (choć do szukania odpowiedzi mamy prawo, jak też do odczytywania znaków czasu; por. Mt 24,32), lepiej zadawać sobie pytanie: „czy jestem gotowy?”, i czuwać. O potrzebie czujności i stałej gotowości uczył Pan w przypo- wieściach (por. Mt 24,43–44; 25,31; Łk 12,39–40 i in.).