Ojciec Święty zachęcił do czerpania ze świadectwa dwóch wielkich świadków Ewangelii i filarów Kościoła, jak nazwał świętych Piotra i Pawła, których uroczystość dziś przypada. W czasie Mszy w Bazylice Watykańskiej Papież przedstawił ich jako apostołów wyzwolenia.
Podkreślił, że „tylko wolny Kościół jest Kościołem wiarygodnym”. W liturgii uczestniczyli nowi arcybiskupi-metropolici, w tym abp. Tadeusza Wojdy z Gdańska, oraz delegacja Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola.
Na początku homilii Papież podkreślił, że w centrum życia obydwu apostołów znajdowało się spotkanie z Jezusem, które odmieniło ich życie. Piotr został wyzwolony przede wszystkim z poczucia niegodności i goryczy porażki. Z kolei Paweł doświadczył wyzwolenia przez Chrystusa, z niewoli własnego „ja” i z niewoli religijnej żarliwości, która czyniła go zapaleńcem w zachowywaniu tradycji i brutalnym w prześladowaniu chrześcijan.
„Kościół spogląda na tych dwóch olbrzymów wiary i widzi dwóch apostołów, którzy wyzwolili moc Ewangelii w świecie, jedynie dlatego, że sami zostali wyzwoleni przez spotkanie z Chrystusem. On ich nie osądzał, nie upokarzał, ale z czułością i bliskością dzielił ich życie, wspierając ich swoją modlitwą, a niekiedy przywołując ich, aby nimi wstrząsnąć i doprowadzić do zmiany – mówił Franciszek. – Do Piotra Jezus mówi z czułością: «prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara» (Łk 22,32); a Pawła pyta: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?» (Dz 9, 4). Jezus czyni to samo z nami: zapewnia nas o swojej bliskości, modląc się za nas i wstawiając się do Ojca; łagodnie upomina nas, gdy popełniamy błędy, abyśmy mogli znaleźć siłę do powstania i podjęcia drogi”.
Papież podkreślił, że dotknięci przez Pana, także my zostaliśmy uwolnieni. I zawsze potrzebujemy wyzwolenia, bo, jak podkreślił, tylko wolny Kościół jest Kościołem wiarygodnym. Zachęcił do podążania na tej drodze za przykładem apostołów wyzwolenia.
„Podobnie jak Piotr, jesteśmy wezwani do uwolnienia się od poczucia porażki w obliczu naszych niekiedy nieudanych połowów; do uwolnienia się od strachu, który nas obezwładnia i czyni nas bojaźliwymi, zamykając nas w naszych pewnikach i odbierając nam odwagę prorokowania – mówił Franciszek. – Podobnie jak Paweł, jesteśmy wezwani, by być wolnymi od obłudy zewnętrzności; aby być wolnymi od pokusy narzucania się z mocą świata, zamiast ze słabością, która czyni miejsce dla Boga; wolnymi od przestrzegania religijności, która czyni nas surowymi i nieelastycznymi; wolnymi od dwuznacznych związków z władzą i od lęku przed byciem niezrozumianymi i atakowanymi”.
Ojciec Święty wskazał, że Piotr i Paweł „przekazują nam obraz Kościoła powierzonego w nasze ręce, ale wiernie i czule prowadzonego przez Pana; Kościoła słabego, ale mocnego obecnością Boga; Kościoła wyzwolonego, który może ofiarować światu to wyzwolenie, jakiego nie może sobie dać o własnych siłach: wyzwolenia od grzechu, od śmierci, od rezygnacji, od poczucia niesprawiedliwości, od utraty nadziei, które tak bardzo upadla życie ludzi naszych czasów”. Na zakończenie homilii Franciszek zachęcił do modlitwy za pasterzy, za Kościół i wszystkich ochrzczonych, abyśmy wyzwoleni przez Chrystusa, byli apostołami wyzwolenia na całym świecie.
Beata Zajączkowska – Watykan