Jest nam niezbędna i pijemy jej coraz więcej. Okazuje się jednak, że nie każda woda jest tak samo dobra. Najlepsza jest naturalna woda alkaliczna, bo odkwasza organizm. Jest też najlepiej przyswajalna. Podobno dociera do mózgu już minutę po wypiciu. Woda alkaliczna lub zasadowa ma wysokie PH – aż 9,2 – PH zwykłej wody waha się pomiędzy 5,5 a 7. Jest ona najbardziej zbliżona do płynów ustrojowych (tych, które krążą w naszym ciele) i określa się ją jako „bardziej płynną”. Posiada ujemny potencjał redox, co w uproszczeniu oznacza, że zwalcza niekorzystne dla nas wolne rodniki. Nie jest wodą leczniczą, dlatego może ją spożywać każdy. Stres, zła dieta, niedbałe i szybkie jedzenie, chroniczne przemęczenie „zakwasza” organizm. Powoduje to problemy z układem pokarmowym (uczucie zgagi, odbijania się, wzdęcia). Towarzyszy nam uczucie zmęczenia, boli nas głowa, jesteśmy rozdrażnieni. Źle wygląda skóra, włosy i paznokcie. Picie alkalicznej wody, wprowadzenie odpowiedniej niskokwasowej diety oraz umiarkowanego wysiłku fizycznego gwarantuje utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej. W Polsce, na Podkarpaciu, znajduje się jedno z niewielu na świecie naturalnych źródeł takiej wody. Na rynku można natknąć się też na wody zasadowe uzyskane metodą sztucznej jonizacji.
Justyna Zamojska