Na całym świecie lawinowo rośnie liczba chorych na cukrzycę, zarówno typu I, jak i II. Problem zaczyna dotyczyć tak dużej populacji, że instytucje państwowe, jak i prywatne firmy przeznaczają olbrzymie środki na znalezienie systemów kontroli cukru i dawkowania insuliny zastępujących pracę trzustki. Dla diabetyka ruch jest ważny, bo pozwala kontrolować cukier, ale wielu z nich po prostu lubi uprawiać sport. Jednak podczas ćwiczeń cukier może spaść do wartości zagrażających życiu. Obecnie diabetycy muszą co pół godziny robić przerwę w ćwiczeniach i za pomocą glukometru mierzyć poziom cukru, by nie spadł on zbyt nisko. Jest jednak szansa, że wkrótce to się zmieni. Amerykańscy naukowcy opracowali papierowy plaster wyposażony w czujnik, który pozwala mierzyć poziom glukozy we krwi w czasie ćwiczeń. Plastry mają własne zasilanie. Przyczepia się je do skóry, po czym plaster wychwytuje pot ćwiczącego i za pomocą łańcucha reakcji chemicznych mierzy poziom glukozy w organizmie.
Justyna Zamojska
„Pielgrzym” 2017, nr 21 (727), s. 34