Do niedawna uważano za taki kwas hialuronowy. Każda marka kosmetyczna posiadała w swoim portfolio jakieś serum z kwasem hialuronowym. Najnowsze odkrycia laboratoriów kosmetologicznych wyłoniły nowych liderów. Pierwsze miejsce należy do PGA, czyli kwasu poliglutaminowego. Szacuje się, że związek ten nawilża od czterech do dziesięciu razy lepiej od poprzednika. Poza tym wspomaga produkcję naturalnego czynnika nawilżającego (NMF), czyli związków będących naturalnym budulcem naskórka, stąd wniosek, że regularna aplikacja kwasu poliglutaminowego wzmacnia barierę hydrolipidową i zapobiega odwodnieniu. Dla spotęgowania pozytywnych efektów łączy się go w kosmetykach z kwasem hialuronowym. Kolejnym faworytem jest pentawityna – izomerat sacharydowy pozyskiwany z roślin. Jak wykazały badania, przyciąga i wiąże wilgoć w naskórku tak skutecznie, że uczucie nawilżenia trwa przez trzy doby. Testy in-vivo udowodniły ponadto, że pentawityna poprawia wygląd skóry, przywraca jej komfort, łagodzi podrażnienia oraz wzmacnia jej barierę ochronną. Na koniec trzeba wspomnieć o trehalozie, zwanej wręcz „fontanną młodości” – nie tylko nawilża, ale również aktywnie hamuje pogłębianie się zmarszczek.
Beata Demska
„Pielgrzym” [5 i 12 marca 2023 R. XXXIV Nr 5 (868)], str. 34
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.