List apostolski w 700. rocznicę śmierci Dantego

„W tym szczególnym momencie dziejowym, naznaczonym wieloma cieniami, sytuacjami, które upodlają ludzkość, brakiem zaufania i perspektyw na przyszłość, postać Dantego, proroka nadziei i świadka ludzkiego pragnienia szczęścia, może wciąż dać nam słowa i wzorce, które staną się impulsem do naszej wędrówki” – zachęca Franciszek w Liście apostolskim „Candor lucis aeternae” wystosowanym z okazji 700. rocznicy śmierci Dante Alighieriego.

REKLAMA


Zdaniem papieża Największy Poeta włoski i chrześcijański, autor „Boskiej Komedii”, „poemacie świętym, nad którym niebo z ziemią pracowało” może nam pomóc „iść naprzód z pogodą ducha i odwagą w pielgrzymce życia i wiary, do której wszyscy jesteśmy powołani, aż nasze serca znajdą prawdziwy pokój i prawdziwą radość, aż osiągniemy ostateczny cel całej ludzkości, `miłość, co Słońce porusza i gwiazdy`”.

Pełną treść listu apostolskiego publikujemy TUTAJ.

Nawiązując do początku „Boskiej komedii”, w której 25 marca rozpoczęła się podróż Dantego przez „las ciemny” papież wskazuje na tę „symboliczną i znaczącą” datę, która odnosi się niekiedy do zbieżności dat uroczystości Zwiastowania Pańskiego i Wielkiego Piątku, tajemnicy Wcielenia i tajemnicy Odkupienia dokonanego na krzyżu, co objawia plan miłości, który stanowi również centrum i źródło natchnienia najsłynniejszego dzieła poety.

Papież zaznacza, że nie może zabraknąć głosu Kościoła w upamiętnieniu człowieka i poety, Dantego Alighieri, który „potrafił znacznie lepiej niż wielu innych, poprzez piękno poezji, wyrazić głębię tajemnicy Boga i miłości”. „Jego poemat, najwspanialszy wyraz ludzkiego geniuszu, jest w istocie owocem nowego i głębokiego natchnienia, z czego Poeta zdaje sobie sprawę, mówiąc o nim jako o „poemacie świętym, nad którym niebo z ziemią pracowało” (Raj. XXV, 1-2)” – zaznacza Franciszek.

Swoim listem apostolskim, jak zaznacza papież, „pragnie dołączyć swój głos do głosów swoich poprzedników, którzy otaczali wielkim szacunkiem i sławili poetę, zwłaszcza w rocznice jego urodzin lub śmierci”. Pokrótce przypomina wystąpienia, skupiając się na papieżach ostatniego stulecia.

Słowa papieży minionego wieku o Dantem Alighieri

Papież nawiązuje do Benedykta XV, który w 600. rocznicę jego śmierci poświęcił mu w 1921 r. encyklikę „In praeclara summorum”, podkreślając w niej „głęboką więź Dantego z Katedrą Piotrową” i to, że czerpał on inspirację z wiary. Jego dzieło jest wyrazem „cudownego ogromu i przenikliwości jego geniuszu”, czerpało „potężną siłę natchnienia” właśnie z wiary chrześcijańskiej.

Benedykt XV, nie szczędził pochwał, odpowiadając pośrednio tym, którzy zaprzeczali lub krytykowali religijne korzenie dzieła Dantego, które jest „wymownym i aktualnym wzorem, by „ukazać, jak fałszywe jest przekonanie, że posłuszeństwo umysłu i serca wobec Boga podcina skrzydła intelektowi, podczas gdy przeciwnie – ono go pobudza i uwzniośla”. Upamiętnił też rocznicę śmierci Dantego poprzez wsparcie prac konserwatorskich w kościele San Pietro Maggiore w Rawennie, zwanym popularnie kościołem San Francesco, gdzie odbył się pogrzeb Alighieriego i gdzie został on pochowany.

Z kolei św. Paweł VI w liście apostolskim „Altissimi cantus” z 1965 r., w 700. rocznicę jego urodzin wskazał wręcz, że „Dante jest nasz, to znaczy z wiary katolickiej”. Pisząc o ” praktycznym i przemieniający celu „Boskiej Komedii” zauważył, że jest on „nie tylko poetycko piękny i moralnie dobry, ale zdolny do radykalnej przemiany człowieka, do przeprowadzenia go od nieładu do mądrości, od grzechu do świętości, od nędzy do szczęścia, od przerażającej kontemplacji miejsc piekielnych do uszczęśliwiającej kontemplacji raju”.

 „Dante jest nasz! Nasz, chcemy powiedzieć: wiary katolickiej, bo cały sobą tchnął miłością do Chrystusa; nasz, bo bardzo kochał Kościół, którego chwałę opiewał; i nasz, bo w Papieżu rzymskim uznawał i czcił Wikariusza Chrystusa” – napisał w liście Paweł VI.

Wskazał m. in. na słowa proroczej krytyki wypowiedzianych przez poetę wobec tych, którzy mieli głosić Ewangelię i reprezentować nie siebie, lecz Chrystusa. „Bez żalu przypominamy też, iż głos Dantego był przenikliwy i surowy wobec niejednego papieża, że surowo ganił instytucje kościelne i osoby, które były rządcami i przedstawicielami Kościoła” – napisał Paweł VI.

Jak zauważa Franciszek w momencie historycznym, w którym żył Paweł VI, pełnym napięć między narodami, papieżowi zależało na ideale pokoju i znalazł w dziele Poety cenną refleksję, aby ten ideał promować i rozbudzać „Boska Komedia jest poematem pokoju: Piekło jest mroczną pieśnią pokoju utraconego na zawsze, Czyściec jest słodką pieśnią pokoju oczekiwanego, Raj jest tryumfalną pieśnią pokoju wiecznie i w pełni posiadanego” – napisał papież Montini.

Paweł VI przekazał w darze złoty krzyż dla świątyni w Rawennie, gdzie znajduje się grób Dantego, wysłał do Florencji złoty wieniec laurowy umieszczony w Baptysterium św. Jana i na zakończenie prac Soboru Watykańskiego II podarował ojcom soborowym artystyczne wydanie „Boskiej Komedii”.

Również św. Jan Paweł II i Benedykt XVI wielokrotnie cytowali dzieł Dantego. W przemówieniu z 30 maja 1985 r. wygłoszonym podczas inauguracji wystawy o Dantem w Watykanie Jan Paweł II przeanalizował kluczowy termin w dziele Dantego: „transumanare” (uczynić ludzkim).

„Taki był największy wysiłek Dantego: sprawić, aby ciężar tego, co ludzkie, nie zniszczył tego, co boskie, które jest w nas, ani by wielkość tego, co boskie, nie unicestwiła wartości tego, co ludzkie. Dlatego Poeta słusznie odczytał własne, osobiste koleje życia i koleje losu całej ludzkości posługując się kluczem teologicznym” – powiedział papież Wojtyła.

Z kolei Benedykt XVI wielokrotnie proponował Dantego jako przewodnika, czerpiąc z jego dzieł inspirację do refleksji i rozważań. Na przykład, mówiąc o swojej pierwszej encyklice „Deus caritas est”, wyszedł właśnie od dantejskiej wizji Boga, w której „światło i miłość są jednym”. A w swoim dziele „Wprowadzenie w chrześcijaństwo”, podkreślił oryginalność wizji Dantego, w której nowość doświadczenia chrześcijańskiego, wynikająca z tajemnicy Wcielenia, zostaje przekazana w sposób poetycki: „Nowość miłości, która pobudziła Boga do przyjęcia ludzkiego oblicza, a nawet do przyjęcia ciała i krwi, całej istoty ludzkiej” – napisał papież Ratzinger.

Sam zaś Franciszek w encyklice „Lumen fidei” odwołał się do jego obrazowania, by opisać światło wiary jako iskrę, „co się skrzy tajemnie i w coraz większe przemienia płomienie i jaka na niebie gwiazdą świeci we mnie”.

Ponadto w 750. rocznicę urodzin poety w 2015 r. uczcił jego pamięć „Przesłaniem”, w którym zaproponował lekturę „Boskiej Komedii” jako „wielką wędrówkę, w istocie prawdziwą pielgrzymkę, zarówno osobistą i wewnętrzną, jak i wspólnotową, kościelną, społeczną i historyczną” i wskazał współczesnym postać Najwybitniejszego Poety, proponując go jako „proroka nadziei, zwiastuna możliwości odkupienia, wyzwolenia, głębokiej przemiany każdego mężczyzny i kobiety, całej ludzkości”.

Życie Dantego Alighieri, wzorzec ludzkiej kondycji

Pisząc o życiu i twórczości Franciszek zaznaczył, że jego dzieło jest integralną częścią naszej kultury, przypomina nam o chrześcijańskich korzeniach Europy i Zachodu, stanowi dziedzictwo ideałów i wartości, które także dzisiaj Kościół i społeczeństwo obywatelskie proponują jako fundamentalną podstawę ludzkiego współistnienia, w którym wszyscy możemy i musimy uznać siebie za braci”.

Przypomniał kilka momentów i wydarzeń z jego życia, w których Dante jawi się jako niezwykle bliski wielu współczesnym, i które są niezbędne dla zrozumienia jego dzieła.

Urodzony w 1265 r. Dante wielokrotnie określał siebie jako „Florentyńczyk i wygnaniec”, bądź „Florentyńczyk z pochodzenia, lecz nie zwyczajów”. Jako gwelf z frakcji Białych, został wplątany w konflikt między gwelfami a gibellinami, między gwelfami białymi a czarnymi, piastując coraz ważniejsze urzędy publiczne, aż po zostanie priorem.

Z powodu niekorzystnych wydarzeń politycznych, w 1302 r. został wygnany z miasta i tak zaczęły się bolesne koleje losu Dantego, który bezskutecznie próbuje wrócić do swej ukochanej Florencji. Stał się wygnańcem, „zamyślonym pielgrzymem”, który popadł w stan „bolesnego ubóstwa”, co zmusza go do szukania schronienia i protekcji u niektórych lokalnych możnowładców, w tym rodu Scaligeri z Werony i Malaspiny z Lunigiany.

Nie godząc się na upokarzające warunki amnestii, która pozwoliłaby mu na powrót do Florencji, w 1315 r. został Dante ponownie skazany na śmierć, tym razem wraz z dorastającymi dziećmi. Ostatnim etapem jego wygnania była Rawenna, gdzie został przyjęty przez Guido Novello da Polenta i gdzie zmarł po powrocie z misji w Wenecji, w wieku 56 lat, w nocy z 13 na 14 września 1321 roku. Pochowano go w sarkofagu w pobliżu San Pietro Maggiore.

Jak zaznacza Franciszek głębokie rozczarowanie upadkiem ideałów politycznych i obywatelskich, a także bolesne wędrówki z jednego miasta do drugiego w poszukiwaniu schronienia i wsparcia, nie są obce twórczości literackiej i poetyckiej Dantego, stanowią wręcz jej zasadniczy korzeń i inspirację.

Dante, głęboko zastanawiając się nad swoją osobistą sytuacją wygnania, radykalnej niepewności, kruchości, ciągłego przemieszczania się. Papież zwraca uwagę, że w całym dziele Dantego napotykamy dwa zasadnicze tematy: punkt wyjścia każdej egzystencjalnej wędrówki: pragnienie, tkwiące w ludzkiej duszy, oraz punkt dojścia: szczęście, dane przez wizję Miłości, którą jest Bóg.

Jak zauważa Franciszek Dante, choć przeżywa dramatyczne wydarzenia, smutne i dręczące nigdy nie rezygnuje, nie poddaje się, nie godzi się na stłumienie tkwiącej w jego sercu tęsknoty za pełnią i szczęściem, a tym bardziej nie godzi się, by ustąpić przed niesprawiedliwością, obłudą, arogancją władzy, egoizmem, czyniącymi nasz świat „trawnikiem, gdzie tak dziko żyłem” (Raj XXII, 151)

Papież zwraca uwagę, że Dante odczytując na nowo własne życie przede wszystkim w świetle wiary, odkrywa również powierzone mu powołanie i misję, tak że paradoksalnie, z człowieka pozornie przegranego i zawiedzionego, grzesznika i zniechęconego, przemienia się w proroka nadziei.

Ponadto w prorocką misję Dantego wpisuje się również oskarżenie i krytyka wobec tych wiernych, czy to papieży, czy też zwykłych wiernych, którzy zdradzają swoją przynależność do Chrystusa i przekształcają Kościół w narzędzie służące prywatnym interesom, zapominając o duchu Błogosławieństw i miłosierdzia względem maluczkich i ubogich, a czyniąc bożka z władzy i bogactwa. Franciszek zaznacza także, że poeta, potępiając zepsucie niektórych warstw Kościoła, staje się rzecznikiem jego głębokiej odnowy i wzywa Opatrzność, by tej odnowie sprzyjała i ją umożliwiła.

„Dante, wygnaniec, pielgrzym, kruchy, ale teraz umocniony głębokim wewnętrznym doświadczeniem, które go przemieniło, odrodzony dzięki wizji, która z głębi piekła, z najbardziej poniżonej kondycji ludzkiej, wyniosła go do wizji samego Boga, powstaje jako posłaniec nowej egzystencji, jako prorok nowej ludzkości, która pragnie pokoju i szczęścia” – stwierdza Franciszek.

Dante piewca ludzkich pragnień

Papież podkreśla, że Dante potrafi dogłębnie odczytać ludzkie serce i w każdym, nawet w postaciach najbardziej nikczemnych i niepokojących, potrafi dostrzec zarzewie pragnienia osiągnięcia pewnego szczęścia, pełni życia.

„Poeta, wychodząc od swojej sytuacji osobistej, staje się w ten sposób interpretatorem pragnienia każdego człowieka, by kontynuować podróż aż do osiągnięcia ostatecznego celu, aż do odnalezienia prawdy, odpowiedzi na pytanie o sens istnienia, aż do chwili, gdy – jak mawiał już św. Augustyn – nasze serce znajdzie spoczynek i pokój w Bogu” – wyjaśnia papież.

Zdaniem Franciszka droga Dantego ukazana w „Boskiej Komedii”, jest tak naprawdę drogą pragnienia, głębokiej i wewnętrznej potrzeby przemiany życia, aby osiągnąć szczęście i w ten sposób wskazać drogę tym, którzy tak jak on znaleźli się w „ciemnym lesie” i zagubili „prawą drogę”.

Poeta Bożego miłosierdzia i ludzkiej wolności

Franciszek zwraca uwagę, że Dante podąża drogą Bożego miłosierdzia i ludzkiej wolności i jest to droga, która nie jest złudna czy utopijna, lecz realistyczna i możliwa, na którą każdy może wejść, ponieważ miłosierdzie Boże zawsze daje możliwość przemiany, nawrócenia, odnalezienia siebie i ponownego odkrycia drogi do szczęścia.

Zaznacza, że nikt na ziemi nie jest wykluczony z tej drogi, czego przykładem jest cesarz Trajan, poganin, który w dziele Dantego zostaje umieszczony w raju, czy król Manfred, umieszczony przez poetę w czyśćcu.

Papież podkreśla, że Dante broni godności każdego człowieka i jego wolności jako podstawowego warunku zarówno wyborów życiowych, jak i samej wiary. „Przeznaczenie człowieka do wieczności – sugeruje Dante, opowiadając nam dzieje wielu postaci, zarówno znakomitych jak i mało znanych – zależy od ich wyborów, od ich wolności: nawet codzienne i pozornie nieistotne gesty mają znaczenie wykraczające poza czas, mają wpływ na wymiar wieczny” – wyjaśnia Franciszek zaznaczając, że największym darem Boga dla człowieka, aby mógł on osiągnąć swój cel ostateczny, jest właśnie wolność.

Papież zwraca uwagę, że wolność jednak, jak przypomina nam Alighieri, nie jest celem sama w sobie, jest warunkiem ciągłego wznoszenia się, a podróż przez trzy sfery ilustruje plastycznie właśnie owo wznoszenie się, aż do dotknięcia nieba, do osiągnięcia pełni szczęścia. „Wolność tego, kto wierzy w Boga jako miłosiernego Ojca, nie może nie powierzać się Jemu w modlitwie i w najmniejszym stopniu nie jest przez to pomniejszana, lecz raczej umacniana” – zaznacza.

Obraz człowieka w wizji Boga

Franciszek zaznacza, że droga wolności i pragnienia nie niesie ze sobą ograniczania tego, co ludzkie w jego konkretności, nie izoluje osoby od niej samej, nie przekreśla tego, co stanowiło o jej istnieniu w dziejach. Nawet w „Raju” Dante przedstawia błogosławionych w ich aspekcie cielesnym, przywołuje ich uczucia i emocje, ich spojrzenia i gesty, pokazuje nam, krótko mówiąc, człowieczeństwo w jego spełnionej doskonałości ciała i duszy, zapowiadając zmartwychwstanie ciał.

Papież zwraca też uwagę, że w centrum ostatecznej wizji, w spotkaniu z Tajemnicą Trójcy Świętej, Dante widzi właśnie ludzkie oblicze, oblicze Chrystusa, odwiecznego Słowa, które stało się ciałem w łonie Maryi. Dopiero w „visio Dei” uspokaja się pragnienie człowieka i kończy się cała jego mozolna wędrówka.

Franciszek podkreśla, że to Tajemnica Wcielenia jest prawdziwym centrum natchnienia i istotnym rdzeniem całego poematu. „Tak dokonuje się to, co Ojcowie Kościoła nazywali „przebóstwieniem”, admirabile commercium, przedziwną przemianą, dzięki której, podczas gdy Bóg wchodzi w naszą historię, stając się Ciałem, człowiek ze swoim ciałem może wejść w rzeczywistość boską, symbolizowaną przez grono świętych.

Człowiek w jego konkretności, z codziennymi gestami i słowami, z jego inteligencją i uczuciami, z jego ciałem i emocjami, zostaje wyniesiony do Boga, w którym znajduje prawdziwe szczęście oraz pełne i ostateczne spełnienie, cel całej swojej drogi” – wyjaśnia papież.

Trzy kobiety z Komedii: Maryja, Beatrycze, Łucja

Franciszek zwraca uwagę, że w Boskiej Komedii znacząca jest obecność kobiet, które wstawiają się za nim i poprowadzą go: Maryi, Matki Bożej, uosobienie miłosierdzia; Beatrycze, symbol nadziei; św. Łucja, obraz wiary.

Jego zdaniem w dziele Dantego znajdujemy piękny traktat mariologiczny z bardzo wzniosłymi akcentami lirycznymi, zwłaszcza w modlitwie wypowiadanej przez św. Bernarda, w której streszcza całą refleksję teologiczną o Maryi a w Jej udziale w tajemnicy Boga i podkreśla niepowtarzalność Maryi, jej niezwykłe piękno.

Z kolei Beatrycze potwierdza, że jedynym źródłem, które może dać człowiekowi zbawienie, jest miłość, miłość Boża, która przemienia ludzką miłość. „Dante uważa, że tylko ci, którzy kierują się miłością, mogą nas naprawdę wesprzeć w drodze i doprowadzić do zbawienia, do odnowienia życia, a więc do szczęścia” – stwierdza Franciszek.

Św. Franciszek, oblubieniec Pani Biedy

Papież nawiązuje do „białej Róży świętych”, w której centrum znajduje się postać Maryi i Dante umieszcza także licznych świętych, których życie i misję opisuje, aby ich przedstawić jako postaci, które w konkretnych okolicznościach ich życia, a także poprzez liczne próby, osiągnęły cel swego życia i swego powołania. Przybliża przede wszystkim postać świętego Franciszka z Asyżu.

Zdaniem papieża istnieje głęboka zgodność między św. Franciszkiem a Dantem: pierwszy, wraz ze swoimi braćmi, wyszedł z klasztoru, poszedł między ludzi, ulicami wiosek i miast, głosząc im kazania, zatrzymując się w ich domach; drugi podjął decyzję, niezrozumiałą w tamtych czasach, użycia do wielkiego poematu o życiu pozagrobowym potocznie używanego języka i zaludnienia swojej opowieści postaciami znanymi i mniej znanymi, ale równymi w godności możnym tego świata.

Inną cechą wspólną obu postaci jest otwartość na piękno i wartość świata stworzonego, będącego odzwierciedleniem i „śladem” Stwórcy.

Papież zaznacza, że świętość i mądrość Franciszka wyróżniają się właśnie dlatego, że Dante, patrząc z nieba na naszą ziemię, dostrzega wąskie horyzonty tych, którzy ufają dobrom ziemskim.

Przyjąć świadectwa Dantego Alighieri

Na zakończenie Franciszek raz jeszcze podkreśla, że bogactwo postaci, narracji, symboli, sugestywnych i pociągających obrazów, jakie proponuje nam Dante, budzi podziw, zdumienie i wdzięczność i możemy w nim niemal dostrzec prekursora współczesnej kultury audiowizualnej, w której słowa i obrazy, symbole i dźwięki, poezja i taniec łączą się we wspólny przekaz.

Papież zwraca uwagę, że dzieło Największego Poety budzi też pewne prowokacje dotyczące naszych czasów, co może nam ono dziś przekazać, czy ma nam jeszcze coś do zaproponowania, czy jego przesłanie ma jakąś aktualność i może nadal stanowić dla nas wyzwanie?

Franciszek zaznacza, że Dante nie żąda od nas dzisiaj jedynie tego, abyśmy go po prostu czytali, komentowali, studiowali, analizowali, ale „wzywa nas raczej, abyśmy go wysłuchali, abyśmy w pewien sposób go naśladowali, abyśmy stawali się jego towarzyszami podróży, ponieważ także dzisiaj chce on nam ukazać drogę do szczęścia, właściwą drogę ku temu, aby żyć w pełni naszym człowieczeństwem, pokonując ciemne lasy, w których tracimy orientację i godność”.

Zdaniem papieża Dante używając języka ludu, języka zrozumiałego dla wszystkich, wynosząc go do rangi języka uniwersalnego ma nam do przekazania ważne przesłanie, słowo, które pragnie dotknąć naszych serc i umysłów, przeznaczone do przekształcenia nas i przemiany nas jeszcze teraz, w tym życiu.

„Jest to przesłanie, które może i powinno nam w pełni uświadomić, czym jesteśmy i czym żyjemy dzień po dniu, w głębokim i nieustannym dążeniu ku szczęściu, ku pełni istnienia, ku ostatecznej ojczyźnie, w której znajdziemy się w pełnej jedności z Bogiem, Miłością nieskończoną i wieczną” – zaznacza Franciszek dodając, że nawet jeśli Dante jest człowiekiem swojej epoki to jego humanizm jest wciąż aktualny i ważny, i z pewnością może być punktem odniesienia dla tego, co chcemy budować w naszych czasach.

Papież zachęca do coraz lepszego poznawania dzieła Dantego, aby stało się ono dostępne i atrakcyjne nie tylko dla studentów i badaczy, ale także dla tych wszystkich, którzy pragnąc odpowiedzieć na wewnętrzne pytania, pragnąc w pełni urzeczywistnić własną egzystencję, chcą świadomie przeżywać własną drogę życia i wiary, przyjmując i przeżywając z wdzięcznością dar i trud wolności.

Franciszek zachęca wspólnoty chrześcijańskie, instytucje naukowe, stowarzyszenia i ruchy kulturalne, do promowania inicjatyw mających na celu poznanie i upowszechnianie przesłania Dantego w całej jego pełni.

Ponadto zachęca szczególnie artystów, aby użyczali Dantemu swego głosu, wizerunku i serca, aby nadawali formę, kolor i dźwięk jego poezji, podążając drogą piękna, którą on tak mistrzowsko przemierzył; i aby w ten sposób przekazywali najgłębsze prawdy i szerzyli, za pomocą języków właściwych sztuce, przesłanie pokoju, wolności i braterstwa.

„W tym szczególnym momencie dziejowym, naznaczonym wieloma cieniami, sytuacjami, które upodlają ludzkość, brakiem zaufania i perspektyw na przyszłość, postać Dantego, proroka nadziei i świadka ludzkiego pragnienia szczęścia, może wciąż dać nam słowa i wzorce, które staną się impulsem do naszej wędrówki.

Może nam pomóc iść naprzód z pogodą ducha i odwagą w pielgrzymce życia i wiary, do której wszyscy jesteśmy powołani, aż nasze serca znajdą prawdziwy pokój i prawdziwą radość, aż osiągniemy ostateczny cel całej ludzkości, „miłość, co Słońce porusza i gwiazdy” – kończy papież Franciszek swój list apostolski z okazji 700. rocznicy śmierci Dantego Alighieri.

Pełną treść listu apostolskiego publikujemy TUTAJ.


Źródło: https://www.ekai.pl/list-apostolski-w-700-rocznice-smierci-dantego/
Fot. Botticelli | Mazur. Kompozycja: Paweł Żulewski

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *