W latach 1944–1956 sądy w Polsce były przede wszystkim narzędziem terroru – stalinowscy prokuratorzy i sędziowie wysłali na śmierć tysiące polskich patriotów.
Aby skutecznie wprowadzać i utrwalać nowy porządek, władze komunistyczne potrzebowały nie tylko stosującej masowe represje bezpieki. Równie ważne były nowe przepisy, kodeksy, posłuszne sądy i prokuratury, które w „majestacie prawa” miały zastraszyć społeczeństwo i pozbyć się jednostek niepokornych, przede wszystkim członków podziemia niepodległościowego.
Sąd wie o wszystkim
Najważniejszą cechą sędziów i prokuratorów okresu stalinowskiego była lojalność wobec systemu, na dalszy plan schodziły wykształcenie i staż pracy. Nowe kadry dostarczały tworzone przez Ministerstwo Sprawiedliwości „szkoły prawnicze”, do których przyjmowano kandydatów skierowanych między innymi przez partię. Wystarczyło jedynie ukończyć 24 lata. Większość wyroków wydawano na podstawie sfingowanych dowodów i zeznań wymuszonych przez ubeków za pomocą tortur. (…)
Jan Hlebowicz
Więcej przeczytasz w 22. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [1 i 8 listopada 2020 R. XXXI Nr 22 (807)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (22/2020) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-222020/287