Gdyby oprawcy z SB go nie zamordowali, miałby dzisiaj 77 lat. Był słabego zdrowia, ale często tacy ludzie – fizycznie chuchra, lecz duchowo giganci – potrafią dożywać pięknego wieku.
Można zadać pytanie, jak w rzeczywistości odrodzonej Polski odnajdywałby się słynny kapelan „Solidarności”. Wielu bohaterów tamtego czasu zagubiło się. Pogrążyły ich polityczna nienawiść, kariery różnego rodzaju, niekiedy nieumiejętność odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Sądzę, że tylko to ostatnie mogło grozić duchownemu rodem z Okopów i Suchowoli. Za życia nie szukał zaszczytów ani łatwych rozwiązań. Mógł przecież skorzystać z propozycji kardynała Glempa i wyjechać na studia do Rzymu. On jednak nie wyobrażał sobie porzucenia Polski i rodaków w najtrudniejszych chwilach. (…)
Adam Hlebowicz
Więcej przeczytasz w 22. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [27 października i 3 listopada 2024 R. XXXV Nr 22 (911)], str. 5
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.