Liturgia słowa ze środy: Ez 34, 1-11; Ps 23 (22), 1b-3. 3b-4. 5. 6 (R.: por. 1b); Por. Hbr 4, 12; Mt 20, 1-16.
(Mt 20, 1-16 – z Biblii Tysiąclecia)
Przypowieść o robotnikach w winnicy
20
1 Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. 2 Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. 3 Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, 4 i rzekł do nich: “Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. 5 Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. 6 Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: “Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” 7 Odpowiedzieli mu: “Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: “Idźcie i wy do winnicy!” 8 A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: “Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych!” 9 Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. 10 Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. 11 Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, 12 mówiąc: “Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty”. 13 Na to odrzekł jednemu z nich: “Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? 14 Weź, co twoje i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” 16 Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».
Rozważanie:
Przypowieść o robotnikach w winnicy nie podpowiada nam schematu regulacji wynagrodzenia za wykonaną pracę, ale komentarz o miłości i miłosierdziu Bożym wobec ludzi, bez względu na różnice w czasie i w zaangażowaniu. Problem ten zrodził się na skutek wzmianki o nagrodzie za wyrzeczenie się dóbr materialnych z powodu Jezusa i nawracania się pogan na chrześcijaństwo. Chrześcijanie pochodzenia żydowskiego całe życie służyli wiernie prawdziwemu Bogu, zachowując przepisy Prawa Mojżeszowego i naśladując Jezusa. Poganie natomiast przed nawróceniem się nie byli związani żadnymi uciążliwymi przepisami Prawa. Jaka będzie nagroda Boża wobec tych dwóch grup? Jeżeli Bóg jest sprawiedliwy, to powinien dać większą nagrodę lub bardziej uprzywilejowane miejsce w królestwie pierwszej grupie.
Odczytana dzisiaj przypowieść daje odpowiedź, że nie można robić problemu z Bożej wspaniałomyślności, ani też nie można jej ujmować w ludzkie schematy. Bóg jest wolny w swym działaniu i nie postępuje według reguł ludzkiej słuszności. Pragnie natomiast zbawienia każdego człowieka. Słuszne jest stwierdzenie, że Bóg kocha wszystkich, ale każdemu udziela swej miłości tyle, ile on potrzebuje; udziela swego błogosławieństwa każdemu, ale według jego potrzeb. Nikt nie powinien troszczyć się o to, jak bardzo Bóg kocha i błogosławi innej osobie. Ważne, by wiedzieć, że Bóg kocha każdego i miłość, którą mnie darzy, nie zostanie umniejszona, dlatego że Bóg kocha też inną osobę.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2012