W powszechnym odbiorze uważa się, że to dwa różne procesy. Kiszenie uznawane jest za zdrowe, natomiast kwaszenie za proces sztucznie przyspieszany. Literatura specjalistyczna przekonuje, że obie nazwy oznaczają jednak to samo i używa się ich zamiennie.
Prawda jest taka, że niektórzy producenci przyspieszają proces, dodając na przykład octu. W produktach „oszukanych” zalewa się wcześniej przygotowany surowiec w trakcie fermentacji początkowej roztworem kwasu octowego, kwasu sorbowego lub jego solami, roztworem kwasu benzoesowego lub jego solami. Inni nieuczciwi producenci, chcący zyskać na czasie, zalewają kapustę octem, wybielają pirosiarczanem sodu, dodają słodzików. (…)
Maria Fall-Ławryniuk – dietetyk i terapeuta ruchowy
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze dwutygodnika „Pielgrzym” (24/2019).