Film „Wołyń” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego to obraz wstrząsający, który przypomina okrutną historię krwawych porachunków pomiędzy Ukraińcami a Polakami. Jednocześnie to przestroga dla współczesnych, że nacjonalizm podszyty nienawiścią może doprowadzić do zbrodni.
Film „Wołyń” poraża i nie można wobec niego pozostać obojętnym. Po zakończeniu seansu widzowie, milcząc, opuszczają kino, jakby oszołomieni okrucieństwem i zawstydzeni, że taka historia mogła się w ogóle wydarzyć. Ludzie żyjący obok siebie, sąsiedzi, a czasem krewni stawali się dla siebie oprawcami i mordercami. Film poprzedzają słowa ks. Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego: „Kresowian zabito dwukrotnie – raz przez ciosy siekierą, drugi raz przez przemilczenie. (…)