Z ks. Stefanem Moszoro-Dąbrowskim, urodzonym w Argentynie, o tamtejszym Kościele rozmawia ks. Wojciech Węckowski
– Jaka jest obecna pozycja Kościoła katolickiego w Argentynie?
– Katolicy w Argentynie to dziewięćdziesiąt procent wierzących. Ludzie na ogół są bardzo życzliwie nastawieni do religii, w tym także do katolicyzmu. Księży jest mniej niż w Polsce, choć mieszkańców nieco więcej – ponad czterdzieści milionów. Powierzchnia Argentyny jest dziewięć razy większa od powierzchni Polski. Kraj jest ciekawy, bardzo zróżnicowany, również jeśli chodzi o pozycję Kościoła katolickiego. Tam, gdzie są w miarę stabilne parafie, Kościół boryka się z tymi samymi problemami, co inne Kościoły na świecie, głównie ze zmianami kulturowymi.
– Czy zdarzyły się prześladowania Kościoła katolickiego w Argentynie?
– Nie było prześladowań w takiej formie, w jakiej miały one miejsce na przykład w Meksyku bądź w Urugwaju, gdzie rządy masońskie w XX wieku starały się zmniejszyć oddziaływanie Kościoła, co de facto im się udało. (…)