Niemy krzyk – Adam Hlebowicz

Dziewięciomiesięczny Felek został zabity zastrzykiem z chlorkiem potasu wbitym w serce. Nie miał szans na krzyk. Zabito go w łonie jego matki – za jej zgodą. „Felek odszedł” – powiedziała po zabójstwie, tak jakby zgasł z przyczyn naturalnych.

REKLAMA

To nie jest scena z krwawego filmowego horroru, ale realia ze szpitala w Oleśnicy, gdzie corocznie dokonuje się największej liczby zabójstw na dzieciach nienarodzonych. Często właśnie w taki sposób – wbijając igłę w serce i wsączając za jej pomocą truciznę do organizmu dziecka. To zabójstwo jest tym bardziej szokujące, że dotyczy chłopca, u którego stwierdzono wrodzoną łamliwość kości, nie do końca zdiagnozowaną, w pełni sprawnego intelektualnie.

Matka Felka nie była w tym, co się wydarzyło, sama. Nieludzkie zachowanie podpowiedziała jej fundacja zajmująca się niszczeniem poczętego życia. Do tego doszła placówka medyczna, w której wicedyrektorką jest dr Gizela Jakubowicz-Jagielska, która osobiście dokonała makabrycznego zabiegu. (…)

Adam Hlebowicz

Więcej przeczytasz w 9. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [27 kwietnia i 4 maja 2025 R. XXXVI Nr 9 (924)], str. 5.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *