Zawsze przywożę z podróży mnóstwo niematerialnych pamiątek pod postacią przeżyć i wspomnień. Czasami zdarza mi się zabrać jednak coś jeszcze.
Przy kluczach kołysze się byk. Metalowy, połyskujący. Biegnie z dumnie uniesioną głową. Drugi byk jest na plakacie, który wisiał sobie w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku na madryckiej arenie Las Ventas, a teraz wisi w moim salonie. Zwierzę szarżuje z pochylonym łbem na matadora. To moje pamiątki. Inne są w lodówce – jak ponad pół kilo hiszpańskich serów. No i szynka. Jedyna w swoim rodzaju. Jak dla mnie, najlepsza na świecie. Jamón ibérico.
Świat hiszpańskiej szynki jest bujny i ogromny. Przede wszystkim podstawą jest zwierzę rasy iberyjskiej. Jest jej kilka odmian, między innymi czerwona, czarna i bezwłosa. Hoduje się je w zagrodach i na pastwiskach, a odmiany najbardziej szlachetne tylko na pastwiskach. (…)
Sławek Walkowski
Więcej przeczytasz w 3. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [4 i 11 lutego 2024 R. XXXV Nr 3 (892)], str. 37.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.