Ryż z patelni – paella – Sławek Walkowski

Stojąc na szczycie wzgórza, na murach twierdzy św. Barbary, mam wspaniały widok na plażę Postiguet, na marinę pełną jachtów, port i błękitne Morze Śródziemne. A kiedy się odwrócę, to przede mną rozciąga się wspaniała panorama Alicante, aż po masyw górski.

REKLAMA

Niebo jest bezchmurne. Słońce mocno grzeje. Powietrze przesycone jest morskim aromatem. Powoli schodzę w dół po kamieniach, być może pamiętających czasy Hannibala. Za to muzułmanów na pewno. Gdzieś tu u podnóża góry znajduje się restauracja „El Pont”. Ma dobre recenzje, może tam wpadnę na ośmiornicę, nie ma tam jednak tego, czego szukam teraz – nie ma paelli.
Potrawa narodziła się właśnie w regionie Walencja. To tu, na wschodnim wybrzeżu Półwyspu Iberyjskiego, zaczęto uprawiać ryż tuż po podbojach Aleksandra Macedońskiego. Uprawy rozkwitły pod panowaniem muzułmanów, którzy rozbudowali rzymskie systemy nawadniania. Arabowie przywieźli tu także szafran, dzisiaj obowiązkowy składnik paelli. Przez setki lat nie ma o niej wzmianki. (…)

Sławek Walkowski

Więcej przeczytasz w 19. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [15 i 22 września 2024 R. XXXV Nr 19 (908)], str. 37.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *