XXII i XXIII NIEDZIELA ZWYKŁA
XXII NIEDZIELA ZWYKŁA
„Nie myślisz po Bożemu”
„Boże, mój Boże, szukam Ciebie”
Św. Paweł zachęca nas, byśmy przemieniali się poprzez odnawianie umysłu i podaje cel tej wewnętrznej przemiany: „abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe” (Rz 12,2). Jak ważne jest odczytywanie woli Bożej i jak niełatwe to zadanie, przekonał się św. Piotr. Jemu i innym swym uczniom Jezus powiedział, że musi udać się do Jerozolimy, tam wiele wycierpi, zostanie zabity i zmartwychwstanie. Taka jest wola Boża, z którą apostoł nie potrafił się pogodzić. Zaczął napominać Nauczyciela i otrzymał ostrą reprymendę. Został określony mianem „szatana”, gdyż myślał wyłącznie po ludzku, a nie po Bożemu (por. cytat w tytule; Mt 16,23). Inaczej było w przypadku Jeremiasza. Ten znał doskonale wolę Bożą, ale nie umiał jej przyjąć. Pan chciał, aby młodzieniec został głosicielem Jego słowa. Jeremiasz jednak próbował się wymówić. Długo walczył z powołaniem, co potem zobrazował za pomocą ognia trawiącego jego serce, którego nie był w stanie zagasić. Przyznał, że w końcu zgodził się (dosłownie „pozwolił się uwieść”; Jr 20,7) i wolę Bożą przyjął, a potem poszedł obwieszczać ją ludziom (co wiązało się z prześladowaniami i niezrozumieniem z ich strony). My także, jak Piotr i Jeremiasz, stajemy przed tym samym zadaniem: najpierw powinniśmy odczytać wolę Bożą (czego chce Bóg w ogóle i czego chce ode mnie konkretnie), a potem starać się ją przyjąć i zaakceptować (choć może to nie być łatwe). Warto zatem nieustannie szukać Pana (por. cytat w podtytule; Ps 63,2) i samemu dać się Jemu odnaleźć.
XXIII NIEDZIELA ZWYKŁA
„Idź i upomnij go”
„Miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa”
Jednym z uczynków miłosierdzia co do duszy jest „grzesznych upominać”. W pierwszym czytaniu słyszymy o poważnych konsekwencjach jego zaniechania. Widząc, że bliźni żyje w grzechu, należy go upomnieć. Jeśli mimo to nie zechce ze swym grzesznym postępowaniem zerwać, „umrze z własnej winy” (Ez 33,9). Ale jeśli ktoś, widząc nieprawość, nie upomni grzesznika, wówczas wina obciąży jego samego za to zaniedbanie. W jaki sposób zatem mamy postępować z grzesznikiem? Dokładne wytyczne daje Jezus w dzisiejszej Ewangelii: najpierw należy upomnieć go na osobności („w cztery oczy”; por. cytat w tytule; Mt 18,15). Jeśli to nie pomoże, trzeba upomnieć go w obecności dwóch albo trzech świadków. Kolejnym krokiem jest doniesienie Kościołowi. Autorytet Kościoła może sprawić, że grzesznik się opamięta. Ale wcale nie musi, jeśli ma serce twarde i uparte (jak twardymi były serca Izraelitów w okolicach miejsc Massa i Meriba na pustyni; por. Ps 95,8). Wówczas sam wybierze drogę zagłady, a nikt inny nie weźmie za to odpowiedzialności. Warto dobrze przemyśleć temat czytań mszalnych, bo okazuje się, że nasze zaniedbania, zaniechania, niedopatrzenia lub obojętność mogą nas drogo kosztować. Ale nie o karę Bożą i sprawiedliwość tylko tu chodzi. Podstawową motywacją winna być miłość. O niej pisze św. Paweł (porównaj cytat w podtytule; Rz 13,10). Jeśli kogoś kocham, zależy mi na nim, więc z troski uświadamiam mu, że postępuje źle. My jednak – w imię strachu, niewtrącania się w czyjeś sprawy, politycznej poprawności itp. – tak często milczymy…
Więcej przeczytasz w 18. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [3 i 10 września 2023 R. XXXIV Nr 18 (881)], str. 6-7.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.