Ziarno Słowa – ks. Wojciech Kardyś

XXIX i XXX NIEDZIELA ZWYKŁA

XXIX NIEDZIELA ZWYKŁA
„Pomoc moja od Pana”
„Nastawaj w porę i nie w porę”

Słowa umieszczone w podtytule (2 Tm 4,2) stanowią fragment wskazówek, jakie św. Paweł daje Tymoteuszowi. Zwrot „w porę i nie w porę” oznacza sytuację ciągłej aktywności niezależnie od okoliczności. W taki właśnie sposób postępowała kobieta z dzisiejszej Ewangelii, która nieustająco zwracała się z prośbą do miejscowego sędziego, aby obronił ją przed przeciwnikiem. Zwykle przybywała „nie w porę”, a naprzykrzając się urzędnikowi, wymusiła jego reakcję i osiągnęła swój cel (por. Łk 18,2–5). Jezus za pomocą tego obrazu ukazuje, jak powinniśmy się modlić. Mamy prawo naprzykrzać się Bogu, zanudzać Go swymi sprawami, ciągle przypominać o sobie. A On nie jest przecież niesprawiedliwym sędzią z przypowieści, lecz kochającym Ojcem. O tym, że przychodzi z pomocą swym utrudzonym dzieciom, przekonał się psalmista (por. cytat w tytule; Ps 121,2), który opisuje dobrodziejstwa, jakich może doznać człowiek ze strony troskliwego Pana. W naszych modlitwach wspomóc mogą nas orędownicy – zarówno święci w niebie, jak i ludzie na ziemi. Takim orędownikiem był Mojżesz. Podczas bitwy swych rodaków z Amalekitami trzymał ręce podniesione do góry, do Boga, i w tym czasie wygrywali Izraelici, którzy ostatecznie zwyciężyli (por. Wj 17,8–13). Podnoszenie rąk (później podtrzymywanych przez pomocników) Mojżeszowi nie było „w porę”, ale wiedział, że tak musi postępować. Jego trud został wynagrodzony, skoro Pan wysłuchał modlitwy ludu. My też podnośmy ręce do góry i w modlitwie naprzykrzajmy się Panu, bo dla Niego nasze błagania zawsze będą „w porę”.

XXX NIEDZIELA ZWYKŁA
„Modlitwa pokornego przeniknie obłoki”
„Niech słyszą to pokorni i niech się weselą”

W dzisiejszej przypowieści czytamy o dwóch ludziach modlących się w świątyni. Faryzeusza, przekonanego o swej pobożności, cechuje pycha. Z kolei celnika, obiektywnie będącego wielkim grzesznikiem, pokora. Faryzeusz gardził celnikiem (cóż to za modlitwa!), a tenże w skrusze prosił Pana: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” (Łk 18,13). To właśnie celnik – jak konkluduje Jezus – został wysłuchany. Modlitwa człowieka pokornego zawsze dosięga niebios (por. cytat w tytule; Syr 35,17), a pyszałek pozostaje niewysłuchany. Oto dlaczego pokorni mogą się cieszyć (por. cytat w podtytule; Ps 34,3) i zawsze doznają Bożej opieki. A ludzie pyszni, a więc czyniący zło, mają powód do zmartwienia: ich imiona Pan wymaże z ziemi (por. Ps 34,17). Każdy z nas musi zachować ostrożność, żeby nie wpaść w sidła pychy. Mogą do niej doprowadzić osiągnięcia i sukcesy. Nie wolno nam stać się podobnymi do zawodnika, który wyprzedził wszystkich i stanął na podium, otrzymując medal, i w swej pysze myślał o sobie: „Jaki jestem wielki i wspaniały”. Zawodnik może też postąpić odwrotnie, w pokorze okazując wdzięczność tym, którzy pomagali mu w treningach, i samemu Bogu. Na pewno nie zabrakło pokory św. Pawłowi, który wygrał zawody i zwycięsko ukończył bieg, po którym czekał na uhonorowanie koroną (por. 2 Tm 4,6–9). Nie były to jednak rozgrywki sportowe, lecz maraton dobrze przeżytego życia apostoła zwieńczony jego męczeńska śmiercią. Pokornie poddał się Panu, który go wynagrodził, przyjmując do swego królestwa.

Więcej przeczytasz w 21. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [16 i 23 października 2022 R. XXXIII Nr 21 (858)]

Dwutygodnik „Pielgrzym” można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

UWAGA – NOWOŚĆ!
Czasopismo do nabycia także w wersji elektronicznej (PDF)!

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *