O truskawkach, kaczych jajach i urzekającej niedzieli – Sławek Walkowski

Nie jest łatwo. Żeby wyjechać za granicę, musicie mieć już dwa paszporty. To oczywiście „ma ułatwić” podróżowanie…

REKLAMA


Mam inne wyobrażenie na temat ułatwień. Ewentualnie możecie pozwolić, by jakiś maniak w białym kitlu wiercił wam patykiem w nosie nową sztolnię. To nie dla mnie. Zatem zamiast mknąć na pokładzie pasażerskiego Boeinga ku Afryce, głównie jeździłem rowerem na plażę. A podróże, chociażby te najmniejsze, są fajne.
Jak sami zapewne zauważyliście, od dobrych kilkunastu lat trwa renesans tatuaży. Kiedyś wyróżniali się nimi więźniowie i marynarze. Dzisiaj z dumą noszą je hydraulicy, nauczycielki muzyki i pielęgniarki. Trudno się więc zorientować, czy obok na plaży leży kierowca autobusu, czy może przedstawiciel rosyjskiej mafii, tak zwany wor w zakonie. Albo pirat. Nie wnikam, co kieruje tymi ludźmi. W końcu to ich sprawa, ale pewna dziewczyna zafundowała mi całkiem ładną zagadkę. Bo powiedzcie sami, co – na Boga – kieruje człowiekiem, który zamawia sobie na łydce truskawkę? (…)

Sławek Walkowski


Więcej przeczytasz w 17. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [22 i 29 sierpnia 2021 R. XXXII Nr 17 (828)]

TUTAJ można zakupić najnowszy (17/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-172021/287


Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *