Droga Redakcjo!
Zawierając małżeństwo, byłam bardzo szczęśliwa, było to spełnienie moich marzeń. Jednak moja sytuacja diametralnie się zmieniła zaraz po ślubie – już w pierwszych jego tygodniach. Mój mąż okazał się hazardzistą. Wiedział, że gdybym przed ślubem dowiedziała się o jego uzależnieniu od hazardu, nie wyszłabym za niego. Czy w związku z tym mogę rozpocząć proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa?
Ustawodawca kościelny wskazuje, iż kto zawiera małżeństwo zwiedziony podstępem dotyczącym jakiegoś przymiotu drugiej strony, który ze swej natury może poważnie zakłócić wspólnotę życia małżeńskiego, zawiera je nieważnie (kan. 1098). W takim podstępnym działaniu chodzi o wyłudzenie zgody na małżeństwo, której druga strona zawierająca je nie powzięłaby w normalnych warunkach, bo znałaby obiektywny stan rzeczy. Przedmiotem podstępnego działania musi być jakiś przymiot strony wprowadzającej w błąd, który ze swej natury mógłby poważnie zakłócić wspólnotę przyszłego życia małżeńskiego. (…)