Moja praca zaprowadziła mnie do Chicago. Nieraz słyszałem takie powiedzenie, że Wietrzne Miasto to drugie po Warszawie skupisko Polaków na świecie, bo ma tu mieszkać około miliona naszych rodaków.
Sporo w tym stwierdzeniu przesady. Całe Chicago liczy bowiem 2,7 miliona mieszkańców, co znaczyłoby, że co drugi, co trzeci człowiek znad jeziora Michigan to Polak lub osoba z polskimi korzeniami. Tak naprawdę skupisko polskie w tym trzecim co do wielkości mieście Stanów Zjednoczonych liczy około 300 tysięcy ludzi. Takich, którzy uznają się za Polaków i działają w polskich środowiskach. To i tak potężna armia.
Ta legenda o wyjątkowej polskiej obecności ma jednak swoje uzasadnienie w historii. (…)