100 lat, a jakby to było wczoraj… Oczywiście, nikt z absolwentów KUL-u nie może pamiętać, co wydarzyło się w roku 1918, a jednak setka to setka!
Na okrągłe urodziny naszej uczelni przybyło ponad tysiąc pięćset osób z wszystkich roczników. Były spotkania, koncerty, możliwość zajrzenia do uczelnianego archiwum i wydobycia swoich papierów, wystawy, wspólna zabawa. Najważniejsze były jednak dwie msze św. – za uczelnię i wszystkich zmarłych profesorów, studentów i absolwentów
tej katolickiej uczelni. Znakiem czasu było, że drugiej liturgii przewodniczył i wygłosił homilię abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita ryski, Polak z Łotwy – również absolwent teologii na KUL-u. Dlaczego było to tak ważne? Bo korzenie lubelskiej uczelni sięgają Petersburga i tamtejszej Akademii Duchownej. Założyciel KUL-u, ks. Idzi Radziszewski, ostatni rektor Akademii znad Newy, widząc, co dzieje się w Rosji po rewolucji bolszewickiej, zabrał ze stolicy carów, co się dało i przeniósł to do odrodzonej Polski. (…)
